To historyczne wydarzenie. Przywódca Libii Muammar Kadafi przybył z trzydniową wizytą do Rosji. - Jest pan uznanym liderem narodu libijskiego. Od kilku dziesięcioleci łączą nas więzy przyjaźni - oświadczył rosyjski prezydent, witając gościa.
Piątkowe spotkanie przywódców Rosji i Libii miało nieformalny charakter. Oficjalne rozmowy będą odbywały się w sobotę. W swoich planach Kadafi ma również spotkanie z premierem Władimirem Putinem.
Podczas pobytu w Moskwie - tak jak ma to w zwyczaju w Libii - Kadafi zamieszka w wielkim beduińskim namiocie, który wozi ze sobą po świecie. Gospodarze zgodzili się, by rozbił go w jednym z parków na Kremlu.
W Moskwie Kadafi zostanie do niedzieli. Potem pojedzie do Mińska, a stamtąd - w poniedziałek - do Kijowa.
Zakupy broni na 2 mld dolarów
O czym będą dyskutować przywódcy obu państw? Głównym tematem rozmów libijskiego przywódcy z liderami Rosji będą dostawy rosyjskiej broni do Libii, a także współpraca obu krajów w sferze energetycznej. Rosyjska agencja Interfax donosiła, że w grę wchodzą zakupy rosyjskiej broni na ponad 2 mld dolarów. Według anonimowego źródła, Libia zainteresowana jest pociskami ziemia-powietrze typu S-300, TOR-M1 i Buk, jak również kilkunastoma helikopterami i około 50 czołgami. Rosja ma również przygotować dla Tripolisu kontrakt modernizacji sowieckiej broni. Z drugiej strony, Kadafi chce, by Moskwa anulowała wart 4,5 mld dług.
Rosja pacyfikuje USA
Broń to nie wszystko. Rosyjskie media donoszą, że dyskutowane będzie otwarcie rosyjskiej bazy wojskowej w Libii. - Podczas rozmów Kadafi zamierza podnieść sprawę otwarcia bazy rosyjskiej marynarki w libijskim porcie Benghazi - napisał dziennik Kommersant. Ani Kreml, ani oficerowie rosyjskiej marynarki nie byli dostępni, by skomentować te doniesienia. - Zgodnie z planem libijskiego przywódcy, wojskowa obecność Rosji stanie się gwarantem, że Stany Zjednoczone nie przeprowadzą agresji (...) - czytamy w gazecie.
Latami Waszyngton uważał reżim Kadafiego za sponsora organizacji terrorystycznych. W ubiegłym miesiącu, amerykańska sekretarz stanu Condoleezza Rice spotkała się z libijskim dyktatorem - to była pierwsza taka wizyta od 55 lat.
Pierwsza wizyta od czasów Gorbaczowa
Wizyta libijskiego przywódcy w Rosji jest jego pierwszym pobytem w tym kraju od października 1985 roku, kiedy to był gościem sekretarza generalnego KC KPZR Michaiła Gorbaczowa.
Stosunki między Rosją a Libią ożywiły się po tym, jak w kwietniu wizytę w Trypolisie złożył Władimir Putin, jeszcze jako prezydent. Przed nim ostatnim tak wysokiej rangi przedstawicielem Moskwy, który odwiedził Libię był premier ZSRR Aleksiej Kosygin - w maju 1975 roku.
Źródło: PAP, ft.com