Ministrowie obrony państw NATO mają podjąć decyzję o wzmocnieniu obecności na wschodniej flance - zapowiedział we wtorek sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg. Dyskusja o skali wzmocnienia będzie się toczyła do lipcowego szczytu NATO w Warszawie.
W środę i czwartek w kwaterze głównej NATO odbędzie się spotkanie ministrów obrony państw członkowskich. - Spodziewam się, że ministrowie zgodzą się na wzmocnienie naszej wysuniętej obecności we wschodniej części Sojuszu. Pozwoli to wzmocnić naszą wspólną obronę - powiedział Stoltenberg na konferencji prasowej.
Ciągła rotacja każdego typu wojsk
Pragnący zachować anonimowość urzędnik kwatery głównej powiedział dziennikarzom, że wzmocniona, wysunięta obecność na wschodzie będzie międzynarodowa i rotacyjna, a także "uzupełniana ćwiczeniami" i "wspierana przez konieczne struktury logistyczne".
Według przedstawiciela USA przy NATO Douglasa Lute’a, choć w tym tygodniu ministrowie określą ogólne ramy, to do lipcowego szczytu NATO w Warszawie toczyć się będzie dyskusja, jaka obecność na wschodzie będzie wystarczająca, by odstraszyć ewentualnego przeciwnika. - Nie podejmiemy decyzji w tym tygodniu, ale przypuszczam, że ministrowie poproszą o radę (dowódcę sił NATO w Europie) generała Philipa Breedlove'a, by ocenił, jaka obecność będzie wystarczająca - powiedział Lute.
Więcej pieniędzy
Stoltenberg zwrócił uwagę na ubiegłotygodniową zapowiedź władz USA w sprawie zwiększenia wydatków na obecność wojskową w Europie. W 2017 roku Stany Zjednoczone mają przeznaczyć na ten cel 3,4 mld dolarów. - To sfinansuje trwałą, rotacyjną obecność w powietrzu, na lądzie i na morzu, więcej szkoleń i ćwiczeń oraz więcej sprzętu i zapasów w magazynach. Będzie to finansować kolejne inwestycje w infrastrukturę, taką jak lotniska, centra szkoleniowe i poligony. To będzie dalszy wzrost wysuniętej obecności NATO - powiedział Stoltenberg.
Ambasador Lute zapowiedział, że dzięki tej inicjatywie amerykańscy żołnierze będą częściej ćwiczyli w Europie. Na kontynencie przez cały rok, a nie jak teraz przez pół roku, mają być rotacyjnie obecni wojskowi z brygady pancernej.
Pieniądze mają zostać też przeznaczone na rozmieszczenie w Europie ciężkiego sprzętu dla amerykańskiej dywizji, która - jak przypomniał Lute - liczy 15-20 tys. żołnierzy. Ma to być wyposażenie dla dowództwa, brygady pancernej (w tym czołgi i bojowe wozy piechoty) oraz brygady artylerii (zarówno działa, jak i rakiety dalszego zasięgu).
Wszystko to ma trafić do magazynów, głównie w zachodniej części Europy, co Lute uzasadnił istnieniem obiektów z czasów zimnej wojny oraz znacznie bardziej rozwiniętą infrastrukturą transportową niż na wschodzie. Pozwoli to na elastyczne przemieszczanie uzbrojenia i sprzętu w razie potrzeby.
Sprzęt na czas wojny, nie ćwiczeń
Lute podkreślił, że sprzęt dla dywizji ma służyć ewentualnemu wykorzystaniu w czasie kryzysu lub wojny, a nie ćwiczeniom. Do tego ostatniego celu ma służyć sprzęt dla ciężkiej brygady, którego rozmieszczenie w kilku krajach Europy Środkowo-Wschodniej, w tym w Polsce, USA zapowiedziały w ubiegłym roku.
Zwiększenie obecności na wschodniej flance oraz rozmieszczenie amerykańskiego sprzętu w Europie mają zostać poruszone na początku spotkania ministrów w środę po południu podczas sesji poświęconej odstraszaniu i obronie NATO. Według Lute'a ministrowie określą nowe ramy "nowoczesnego odstraszania na miarę XXI wieku", obejmującego skromniej wysunięte siły niż w czasach zimnej wojny, ale wspierane przez znacznie sprawniejsze siły szybkiego reagowania.
Amerykański ambasador zapowiedział, że ministrowie przeprowadzą grę decyzyjną, która ma sprawdzić proces podejmowania decyzji w ramach NATO na wypadek kryzysu.
Dyskusja w czwartek ma rozpocząć się od przeglądu planu działań na rzecz gotowości (ang. Readiness Action Plan) przyjętego na ostatnim szczycie NATO we wrześniu 2014 roku w Newport.
Stoltenberg poinformował, że ministrowie podejmą decyzję w sprawie poprawienia odporności Sojuszu na ataki hybrydowe, które stanowią połączenie konwencjonalnej siły wojskowej z działalnością dywersyjną, cyberatakami i propagandą. Zapowiedział bliższą współpracę z Unią Europejską, szczególnie w sprawie zagrożeń w cyberprzestrzeni.
W czwartek ma również odbyć się spotkanie Komisji NATO-Gruzja. Po oficjalnym zakończeniu spotkania ministrów obrony NATO w kwaterze głównej Sojuszu mają zaś odbyć się rozmowy ministrów z państw należących do koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu (IS). Gospodarzem będzie minister obrony USA Ash Carter. Do koalicji należy kilkadziesiąt państw, w tym wszyscy członkowie NATO. Jak powiedział Stoltenberg, NATO rozważa amerykańską prośbę o wysłanie w rejon działań przeciwko IS należących do Sojuszu samolotów systemu wczesnego ostrzegania i kontroli, AWACS.
Autor: adso//rzw / Źródło: PAP