Japońskie myśliwce poderwały się w sobotę do lotu, gdy do dowództwa marynarki wojennej dotarła informacja o nadlatującym nad sporne wyspy Senkaku chińskiego samolotu Y-12. Japończycy ruszyli w jego stronę, ale ten zdołał uciec, nim pojawiły się nad archipelagiem. Sprawę opisują Ria Novosti.
W sobotnie popołudnie do Senkaku (chiń. Diaoyu) zaczął się zbliżać samolot marynarki wojennej "wrogiego" kraju. Na japońskich radarach pojawił się dość szybko i gdy po chwili udało się określić, do kogo należy - z bazy wojskowej położonej 120 km dalej ruszyły w jego stronę dwa myśliwce bojowe.
Myśliwi gonili, ale "króliczek" był szybszy
Być może załoga chińskiego samolotu Y-12 została poinformowana o tym, że zbliżają się do niego Japończycy, bo samolot zmienił nagle kurs i odleciał w stronę chińskich wód terytorialnych.
Myśliwce doleciały na miejsce, ale nie ruszyły w dalszy pościg za intruzem.
Był to pierwszy tegoroczny incydent związany ze spornymi wyspami. Zarówno Tokio jak i Pekin roszczą sobie do nich prawa.
Jesienią ub. roku, w związku z konfliktem, w Państwie Środka doszło do wielotygodniowych manifestacji i zamieszek, które spowodowały czasowe zamknięcie fabryk największych japońskich koncernów motoryzacyjnych i z branży elektronicznej.
Autor: adso//kdj / Źródło: Ria Novosti
Źródło zdjęcia głównego: US Government