Wbrew wcześniejszym zapowiedziom prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz nie weźmie udziału w Forum Ekonomicznym w Krynicy, gdzie w środę miał się spotkać z prezydentem Bronisławem Komorowskim. Nie będzie go też podczas wizyty polskiego prezydenta na Ukrainie. Najbliższy termin spotkania przywódców głów państw to początek października.
- Do najbliższego spotkania szefów państw dojdzie na początku października w Jałcie - poinformował rzecznik Janukowycza Denys Iwanesku. Takie ustalenia miały zapaść podczas przeprowadzonej we wtorek rozmowy telefonicznej Janukowycza z Komorowskim. Przyczyna odwołania wizyty w Krynicy nie została podana.
Prezydenci umówili się, że na początku października w Jałcie wezmą udział w dorocznej konferencji Jałtańskiej Strategii Europejskiej (YES) - międzynarodowego stowarzyszenia promującego wejście Ukrainy do Unii Europejskiej.
W Charkowie też się nie spotkają
Jak przekazał PAP Iwanesku, jeszcze przed wizytą w Jałcie, 25 września, prezydent Komorowski przybędzie na Ukrainę, by wziąć udział w uroczystościach 10-lecia otwarcia Cmentarza Ofiar Totalitaryzmu w Charkowie. Jednak i wtedy spotkanie z prezydentem Ukrainy będzie niemożliwe, ponieważ w tym czasie Janukowycz będzie z wizytą w Stanach Zjednoczonych.
W Charkowie-Piatichatkach spoczywają szczątki ok. 3,8 tys. polskich oficerów, wziętych do niewoli po sowieckiej agresji na Polskę 17 września 1939 roku. Wiosną 1940 roku, na mocy decyzji władz ZSRR, NKWD wymordowało w Charkowie tych oficerów wojska, a także Korpusu Ochrony Pogranicza, których więziono w obozie w Starobielsku.
W tym miejscu leżą też ciała ok. 500 cywilnych Polaków, wywiezionych tu po 1939 roku z polskich obszarów okupowanych przez ZSRR, a także ok. 2,8 tys. mieszkańców Charkowa i okolic - ofiar stalinowskiego terroru z lat 1937-1938 (Ukraińców, Rosjan, Żydów).
Charkowski Cmentarz Ofiar Totalitaryzmu otwarto w 2000 roku.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24