Janukowycz bierze Ukrainę po 6 latach oczekiwania

Aktualizacja:
Janukowycz bierze Ukrainę po 6 latach czekania
Janukowycz bierze Ukrainę po 6 latach czekania
TVN24
Janukowycz bierze Ukrainę po 6 latach czekaniaTVN24

Co nie udało się sześć lat temu, uda się w czwartek - Wiktor Janukowycz zostanie prezydentem Ukrainy. W 2004 roku jego dojście do władzy zahamowała Pomarańczowa Rewolucja, teraz starała się zrobić to sama premier Julia Tymoszenko, ale bezskutecznie.

W II turze wyborów, które odbyły się 7. lutego, szef Partii Regionów Wiktor Janukowycz zdobył 48,95 proc. głosów, a premier Julia Tymoszenko 45,47 proc. Międzynarodowi obserwatorzy uznali głosowanie za wolne i przeprowadzone uczciwie.

Zaprzysiężenie odbędzie się o godz. 10:00 (czasu miejscowego). W uroczystości wezmą udział m.in. prezydent Lech Kaczyński i szef MSZ Radosław Sikorski.

Ostatnia walka Julii?

Tuż po ogłoszeniu wyniku wyborów Julia Tymoszenko złożyła skargę do Wyższego Sądu Administracyjnego w Kijowie, mówiąc o ogromnych fałszerstwach (ponad milion głosów). Bezskutecznie starała się zahamować dzisiejszą uroczystość zaprzysiężenia, wreszcie zrezygnowała, oskarżając sąd o stronniczość.

Nie znaczy to, że uznała prawo do władzy swojego rywala. Wręcz przeciwnie - teraz premier zbiera sojuszników, którzy mogliby stworzyć koalicję przeciwko Janukowyczowi.

Kim jest Janukowycz

Urodzony w 1950 roku w Jenakijewie Janukowycz, w młodości był karany za rozbój i kradzież, choć według oficjalnej biografii wyroki te wydano niesłusznie i anulowano pod koniec lat 70.

Do wielkiej polityki wszedł w latach 90-tych. Był kilkakrotnie premierem. W 2004 roku był o włos od prezydentury. Choć 6 lat temu został obwołany zwycięzcą wyborów, to zdaniem obserwatorów OBWE w wyniku sfałszowanych wyborów. Wybuchła wtedy Pomarańczowa Rewolucja, a rezultaty anulowano. W powtórnym głosowaniu lepszy okazał się Wiktor Juszczenko i to on przez ostatnie lata rządził Ukrainą.

Według ekspertów Janukowycz jest raczej prorosyjski, ale popiera dalszą integrację Ukrainy z Unią Europejską. W swoją pierwszą podróż zagraniczną zresztą, jak podały nieoficjalnie źródła dyplomatyczne w UE, pojedzie do Brukseli.

Źródło zdjęcia głównego: TVN24