Port lotniczy w Sajun w prowincji Hadramaut na wschodzie Jemenu został w czwartek zaatakowany, zapewne przez islamistów. Doszło do walki, w której zginął jeden żołnierz i dwóch napastników. Ostatecznie napastnicy zostali wyparci przez siły bezpieczeństwa.
Również w czwartek zamachowiec samobójca zdetonował materiały wybuchowe w samochodzie, którym podjechał do bramy bazy wojskowej w Sajun. Zginęło czterech żołnierzy - informuje Reuters, powołując się na źródła w jemeńskich siłach bezpieczeństwa.
Najbardziej niebezpieczny odłam Al-Kaidy
Przywrócenie stabilności w Jemenie - jednym z najbiedniejszych krajów arabskich - utrudnia Al-Kaida Półwyspu Arabskiego (AQAP) od czasu, gdy w 2011 roku powstanie ludowe obaliło dyktatorskiego prezydenta Alego Abd Allaha Salaha. Ataki AQAP na obiekty wojskowe i rządowe w Jemenie pochłonęły setki ofiar. Od kilku lat ugrupowanie to jest uważane przez Stany Zjednoczone za najbardziej niebezpieczny odłam Al-Kaidy.
W kwietniu armia jemeńska rozpoczęła ofensywę przeciwko AQAP, korzystając ze wsparcia USA. Amerykańskie samoloty bezzałogowe atakują bojowników tego ugrupowania ukrywających się na pustyniach i w trudno dostępnych górach Jemenu.
Autor: db/kka / Źródło: PAP