Przywódcy Iranu ostro reagują na izraelskie naloty na Strefę Gazy. Prezydent Mahmud Ahmadineżad grozi Izraelczykom "staczaniem się w dolinę śmierci", a najwyższy przywódca duchowy Iranu ajatollah Ali Chamenei wzywa wszystkich muzułmanów do obrony Palestyńczyków.
Wszyscy palestyńscy kombatanci i wszyscy pobożni ludzie w muzułmańskim świecie są zobowiązani do obrony w każdy dostępny im sposób bezbronnych kobiet, dzieci i ludzi w Strefie Gazy. Każdy zabity w tej słusznej obronie uważany jest za męczennika Ajatollah Chamenei
Kilkanaście godzin wcześniej głos zabrał Ahmadineżad. - W historii były osoby, na których brutalność reagowano rzezią. Ale najwyraźniej brutalność Syjonistów i ich przywódców jest nie do ugaszenia - mówił irański prezydent.
- Nie znajdziecie w historii niczego podobnego do tego, co robi Izrael. Pozostawianie narodu pod taką presją, blokowanie dostaw żywności, leków i energii jest bez precedensu - dodał. - Mówię im (Izraelczykom - red.) i światu, że nie ma ucieczki. Staczają się w dolinę śmierci i niebytu, z wciąż rosnącą prędkością.
Iran chce demonstracji siły
Ahmadineżad podkreslił, ze Iran "ma kontakt z niektórymi krajami sąsiedzkimi" i "prowadzi z nimi rozmowy". Dodał, że wspiera inicjatywę Ligii Arabskiej, która zdecydowała o zwołaniu specjalnych spotkań na środę w Kairze i piątek w Dausze.
- Popieramy to i mamy nadzieję, że (Liga - red.) zademonstruje siłę - podkreślił prezydent Iranu.
Źródło: APTN