Iran jest przygotowany do wznowienia negocjacji na temat swojego programu nuklearnego, ale chce opóźnić rozmowy o kilka tygodni, by ukarać Zachód za nałożenie nowych sankcji - oświadczył irański prezydent Mahmud Ahmadineżad.
To kara w celu dania im lekcji, by wiedzieli, jak prowadzić dialog z narodami Mahmud Ahmadineżad
Iran o wojnie psychologicznej
Również w poniedziałek Iran odrzucił twierdzenie dyrektora CIA Leona Panetty, że Teheran ma wystarczającą ilość wzbogaconego uranu dla zbudowania dwóch bojowych ładunków nuklearnych. Szef CIA powiedział o tym w niedzielę w wywiadzie telewizyjnym. Według niego Iran prawdopodobnie posiada wzbogacony uran w ilości wystarczającej na dwa bojowe ładunki jądrowe, ale ich zbudowanie zabrałoby mu zapewne dwa lata.
Jak oświadczył rzecznik MSZ Iranu Ramin Mehmanparast, Panetta chce stworzyć "negatywną percepcję" irańskiego pokojowego programu atomowego.
Przeciw irańskiemu programowi
Zachód jest nieufny ws. irańskiego programu atomowego. Państwa zachodnie podejrzewają Teheran prowadzenie potajemnych prac nad uzyskaniem broni nuklearnej. Władze irańskie utrzymują, że chcą wzbogacać uran wyłącznie w celu uzyskania paliwa dla elektrowni jądrowych.
Na początku czerwca Rada Bezpieczeństwa ONZ uchwaliła czwarty już pakiet sankcji wobec Iranu, starając się w ten sposób skłonić go do zgody na swobodne wizytacje inspektorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej.
Źródło: PAP