"Indie systematycznie torturują cywilów"

 
W Kaszmirze często dochodzi do zamieszekArchiwum

- Indyjska policja i siły bezpieczeństwa systematycznie stosują tortury wobec mieszkańców Kaszmiru. Cierpią głównie cywile, ponieważ rebelianci są zabijani na miejscu - wynika z amerykańskich depesz dyplomatycznych ujawnionych przez Wikileaks. O torturach Amerykanie zostali poinformowani przez członków Międzynarodowego Czerwonego Krzyża.

Według informacji przekazanych dyplomatom przez przedstawicieli Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK), oraz z uzyskanych od własnych źródeł w siłach bezpieczeństwa, stosowanie tortur, aby wydobyć zeznania, jest powszechne.

Cywilów w specjalnych ośrodkach bito, razono prądem, miażdżono kończyny, podtapiano i gwałcono. Łącznie MKCK zdobył 852 zeznań torturowanych osób, podczas wizyt w Kaszmirze.

Władze Indii nie zareagowały na protesty organizacji, pracownicy Czerwonego Krzyża zdecydowali się więc udać do Amerykanów. MCKC tradycyjnie prowadzi takie działania w sposób tajny, nie poinformowano więc o niczym opinii publicznej.

Jest lepiej

Ostatni raport na ten temat ujawniony przez Wikileaks pochodzi z 2007 roku. Już wtedy Czerwony Krzyż pisał, że sytuacja jest i tak o wiele lepsza, niż na przykład w latach 90-tych XX wieku. Na przykład wojsko nie wkracza już do wiosek w środku nocy i nie aresztuje wszystkich mieszkańców bez podania powodu.

Kłopotliwa prawda

Amerykanie mieli wiedzieć o sytuacji już od 2005 roku, ale cała sprawa nie była nagłaśniana ze względu na relację Indii i USA. Ponownie dyplomaci usłyszeli o torturach stosowanych w Kaszmirze w 2007 roku, ale znów sprawa nie znalazła dalszego biegu.

Jak pisze brytyjski "Guardian", ujawnienie tych informacji będzie bardzo niezręczne dla New Dehli, które często podkreśla, że jest największą demokracją na świecie.

W Kaszmirze leżącym na pograniczu Indii i Pakistanu od wielu lat trwa bunt przeciwko Hindusom. W wielu częściach prowincji przeważają muzułmanie, którzy nie chcą uznać zwierzchności New Delhi. Ruchy separatystyczne, prawdopodobnie wspieranie przez Pakistan, jeszcze do pierwszych lat XXI wieku regularnie przeprowadzało ataki na wojsko i policję.

Źródło: Guardian

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum