Interes sierot przemawia za tym, aby mogły być adoptowane również przez homoseksualistów - uznała niezależna komisja brytyjska. Od dziś katolicka agencja Catolic Care nie może odmówić gejom prawa do adopcji.
W Wielkiej Brytanii pary tej samej płci cieszą się coraz większymi swobodami. W 2005 roku wraz z wejściem w życie prawa umożliwiającego gejom zawieranie związków cywilnych, przyznano im również nieograniczoną możliwość adopcji dzieci.
Nawet katolickie agencje
Mimo to do zapisu nie stosowała się działająca w Leeds od blisko 140 lat Catolic Care. Agencja argumentowała, że z powodów religijnych chce, by potencjalni rodzice byli parą heteroseksualną, bo w przeciwnym razie Kościół katolicki przestanie ją wspierać finansowo.
Jednak zdaniem Komisji ds. Równości i Praw Człowieka (Equality & Human Rights Commission) niedopuszczanie gejów do adopcji dzieci łamie Europejską Konwencję Praw Człowieka.
W czerwcu ubiegłego roku w pierwszej instancji niekorzystne orzeczenie przeciwko agencji wydał Charity Tribunal (organ quasi-sądowy orzekający w sprawach organizacji wyższej użyteczności publicznej). CC odwołała się do sądu, następnie do Charity Commission.
Po wyczerpaniu drogi sądowej Catholic Care ma obecnie do wyboru wycofać się z pośrednictwa w adopcji bądź też podporządkować się orzeczeniu. Agencja nie skomentowała jeszcze orzeczenia.
Co na to Kościół?
Do sprawy włączył się Watykan. W lutym tego roku w liście do biskupów Anglii i Walii Benedykt XVI zaprotestował przeciwko proponowanemu przez rząd ustawodawstwu ws. równości par homoseksualnych i heteroseksualnych. Zdaniem papieża wytyczne ustawy "są pogwałceniem przyrodzonego prawa i swobody religii".
Przeciwko brytyjskim ustawom ws. równości gejów wypowiedział się także naczelny rabin Jonathan Sachs uznając, że mają niewiele wspólnego z obroną ich godności, tylko są przejawem narzucania przez państwo politycznej ideologii.
Jak Wielka Brytania zakazuje dyskryminacji
Rząd Partii Pracy wprowadził również ustawodawstwo zakazujące dyskryminacji gejów na równi z dyskryminacją ze względu na religię, płeć i wiek. Inny aspekt ustawodawstwa ws. równości, które nie weszło w życie, przewidywał, że stanowiska kościelne nie wymagające święceń, będą traktowane jak każde inne miejsce pracy. Oznacza to, że Kościół nie mógłby wykluczać np. ateistów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24