Zaplanowana na najbliższą środę historyczna wizyta premiera Albanii w Serbii została przełożona na listopad z powodu incydentu podczas niedawnego meczu piłkarskich reprezentacji obu krajów - poinformowały w niedzielę wieczorem władze w Belgradzie.
Podczas rozmowy telefonicznej premierzy Serbii i Albanii, Aleksandar Vuczić i Edi Rama, uzgodnili przełożenie wizyty na 10 listopada ze względu na "odmienną ocenę" incydentu.
Skandal na meczu
Rozgrywany w Belgradzie mecz zakończył się skandalem. Spotkanie zostało przerwane kiedy nad stadionem pojawił się dron z flagą "Wielkiej Albanii". Doszło do bijatyki między zawodnikami i wtargnięcia kibiców na płytę boiska. Władze Serbii nazwały incydent "prowokacją" i oskarżyły o jego spowodowanie będącego na meczu brata premiera Albanii.
Incydent wywołał falę oburzenia w Serbii, a także ożywił silne w tym kraju nastroje antyalbańskie. Stosunki między Albanią a Serbią są od lat napięte. W lutym 2008 roku Kosowo, zamieszkane przez większość albańską, ludności), ogłosiło niepodległość i odłączenie się od Serbii.
Przeciwko secesji
W Belgradzie nie pogodzono się z secesją tej prowincji, natomiast Tiranę oskarża się o projekt utworzenia "Wielkiej Albanii", w skład której miałyby wejść oprócz samej Albanii także wspólnoty albańskie z Kosowa, Czarnogóry, Macedonii i południowej Serbii.
Wizyta premiera Albanii w Serbii, pierwsza od blisko 70 lat, stała się możliwa dzięki normalizacji dwustronnych stosunków, do której doszło w kwietniu 2013 roku za pośrednictwem Unii Europejskiej.
Autor: ToL//kdj / Źródło: PAP