Szwajcarzy poparli w referendum rządowy program walki z narkomanią polegający na podawaniu heroiny osobom uzależnionym. Narkotyk wstrzykiwany jest w specjalnych klinikach pod nadzorem lekarzy.
Narkomani objęci programem mogą zgłaszać się do szpitala dwa razy dziennie, by otrzymać zastrzyk narkotyku. Heroina, którą dostają, jest produkowana przez jedną z firm farmaceutycznych w Szwajcarii. Program ten jest uważany za ostatnią deskę ratunku dla ludzi silnie uzależnionych, mający uchronić ich przed stoczeniem się na margines społeczny.
Ludzie wiedzą, że to działa
Pomysłodawcy programu, który rozpoczął się 14 lat temu w Zurichu, twierdzą, że jest on skuteczny. Jak pokazały wyniki referendum mieszkańcy Szwajcarii również podzielają poglądy lekarzy, gdyż poparcie dla programu osiągnęło poziom 68 proc. Szwajcaria stała się tym samym pierwszym na świecie krajem, gdzie ten sposób zwalczania narkomanii stał się częścią oficjalnego programu rządowego.
Zażywasz - przegrywasz
Jak pokazują wyniki badań, w ostatnich latach w Szwajcarii spadła ilość przestępstw z udziałem narkomanów oraz praktycznie zniknęły miejsca zwane "needle park" (parki igieł), gdzie zbierali się narkomani.
Szwajcarscy lekarze podkreślają, że młodzież niechętnie sięga po heroinę, ponieważ mają świadomość ciężkiego uzależnienia, jakie ona powoduje. Osoby biorące heroinę mają w Szwajcarii opinię przegranych życiowo - twierdzą specjaliści.
"Trawa" dalej nielegalna
Referendum w sprawie heroiny było jednym z wielu, które miały na celu ustalenie polityki narkotykowej w Szwajcarii. W innym głosowaniu zdecydowano, że nie będzie legalizacji marihuany pomimo, że policja często przymykała oko na częste używanie tego narkotyku przez sporą liczbę Szwajcarów. Mówiło się nawet o "cichej legalizacji" tej używki, gdyż nie stosowano żadnych restrykcji w stosunku do osób palących "zioło" publicznie.
Źródło: bbc.co.uk, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu