Hakerzy atakują za film o Ujgurach

 
Plakat promocyjny festiwalumelbournefilmfestival.com.au

Organizatorzy festiwalu filmowego w australijskim Melbourne padli ofiarą hakerów, którzy zaatakowali stronę internetową imprezy. Wszystko wskazuje na to, że ataki nadeszły z Chin, a ich przyczyną zapowiadany na festiwalu film o Ujgurach.

Na stronie Melbourne International Film Festival zamiast zwyczajowej informacji o programie przez kilka godzin można było podziwiać chińską flagę i hasła obrażające Rebiyę Kadeer, liderkę Ujgurów na uchodźstwie.

To właśnie film dokumentalny o niej, "Ten Conditions of Love", jest przyczyną oburzenia Chińczyków. 62-letnia Kadeer spędziła sześć lat w chińskim więzieniu, zanim pozwolono jej w 2005 r. wyjechać do USA.

Atak z chińskich serwerów

Zdjęcia filmu z festiwalu domagali się wprost chińscy dyplomaci, ale, jak opowiada BBC szef festiwalu Richard Moore, Australijczycy nie ugięli się. W odpowiedzi Chińczycy wycofali z festiwalu swoje produkcje, a wkrótce strona internetowa imprezy znalazła się pod ostrzałem.

Policja bada ataki, których według organizatorów były setki przez 10 dni. Jak pisze BBC, wszystko wskazuje na to, że wszystkie przypuszczono z chińskich serwerów.

Źródło: BBC

Źródło zdjęcia głównego: melbournefilmfestival.com.au