Dwaj Cypryjczycy, zatrzymani w sobotę wraz z europosłami Platformy Obywatelskiej Jarosławem Wałęsą i Arturem Zasadą przez tureckie wojsko na północy Cypru, zostali w poniedziałek skazani przez sąd na grzywny po 100 euro i zwolnieni. Cała czwórka naruszyła graniczną strefę zamkniętą.
Loizos Afksentius został w niedzielę zwolniony za kaucją z aresztu, jednak miał zakaz opuszczania tureckiej części wyspy. 77-letni były eurodeputowany Jannakis Matsis w poniedziałek rano opuścił szpital w mieście Famagusta, do którego trafił w sobotę.
Po wpłaceniu grzywny Afksentius i Matsis, którzy pochodzą z greckiej części wyspy, w poniedziałek opuścili północną część Cypru.
Próbowali dostać się do zniszczonego kościoła
Tureckie wojsko zatrzymało obu mężczyzn wraz z polskimi europosłami i kilkoma innymi osobami w sobotę około południa. 11-osobowej grupie zarzucono naruszenie obszaru bazy wojska tureckiego na Cyprze, gdy jej członkowie próbowali dostać się do zniszczonego kościoła, znajdującego się w zamkniętej strefie na granicy tureckiej i greckiej części wyspy.
Wkrótce zwolniono większość osób, w tym eurodeputowanych, jednak w areszcie pozostali dwaj Cypryjczycy.
Turcy plądrują świątynie?
Od 1974 roku Cypr jest podzielony między należącą do Unii Republikę Cypru a Republikę Turecką Cypru Północnego uznawaną tylko przez Turcję.
Cypryjski Kościół Prawosławny zarzuca Turkom cypryjskim splądrowanie od 1974 r. ponad 500 świątyń na północy, sprzedawanie na czarnym rynku ikon i fresków oraz zaniedbanie wielu stanowisk archeologicznych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24