Wspólna akcja antynarkotykowa Amerykanów, Kanadyjczyków i Meksykanów była żmudna i długotrwała, ale w ostatecznie przez 21 miesięcy udało im się aresztować 750 osób i przejąć 23 tony narkotyków. Ostatnią grupę podejrzanych - 52 osoby - zatrzymano w środę.
Ostatnia akcja w ramach operacji "Xcellerator" została przeprowadzona w Kalifornii (zachodnie wybrzeże), Minnesocie (środkowy zachód) i Maryland (wschodnie wybrzeże). Pod klucz trafiły osoby podejrzane o handel narkotykami, pranie brudnych pieniędzy i przynależność do kartelu narkotykowego Sinaloa.
Kartel Sinaloa jest jedną z najpotężniejszych mafii przemycających narkotyki do USA. Na terytorium Ameryki prowadzi operacje "na wielką skalę" - powiedział podsumowując operację prokurator generalny Eric Holder, podkreślając zarazem, że walka z kartelami nie jest zakończona.
Walka z kartelami
Większość dostępnej w USA kokainy jest szmuglowana z Meksyku. W 2008 roku raport departamentu sprawiedliwości określił meksykańskie kartele narkotykowe jako najgroźniejszą dla USA formę przestępczości zorganizowanej.
Sinaloa jest jedną z czterech głównych meksykańskich mafii narkotykowych; pozostałe to kartele z Tijuany, Juarez i "kartel z Zatoki" (hiszp.Cártel del Golfo) ze stanu Tamaulipas nad Zatoką Meksykańską.
Źródło: PAP