Generał ostrzega przed cięciami


Generał Martin Dempsey, który ma zostać nowym przewodniczącym Kolegium Szefów Sztabów USA, ostrzegł we wtorek, że redukcja wydatków na obronę o 800 mld dolarów lub więcej w ramach oszczędności budżetowych byłaby "nadzwyczaj trudna i bardzo ryzykowna".

W trakcie przesłuchań w Senacie Dempsey, nominat prezydenta Baracka Obamy na najwyższe stanowisko w siłach zbrojnych, uznał wynoszący ponad 14 bilionów dolarów dług publiczny USA za "poważne zmartwienie", zaznaczając jednak, że nie uważa go za główne zagrożenie bezpieczeństwa państwa.

Obecny przewodniczący Kolegium Szefów Sztabów, admirał Mike Mullen, nazwał zadłużenie Stanów Zjednoczonych największym pojedynczym zagrożeniem bezpieczeństwa narodowego. Dempsey przyznał, że istnieje ważny związek między bezpieczeństwem USA i ich długiem, "ale nie oznacza to, byśmy mogli lekceważyć inne narzędzia narodowej potęgi".

- Bezpieczeństwo narodowe nie spowodowało kryzysu zadłużeniowego ani go nie rozwiąże - oświadczył Dempsey w pisemnej odpowiedzi na pytania komisji senackiej.

Cięcia, cięcia...

Wcześniej w tym roku Obama zwrócił się do Pentagonu o znalezienie 400 mld dolarów oszczędności w wydatkach na obronę w ciągu następnych 12 lat. Jednak zdaniem zajmujących się długiem kongresmenów, powinno to być 800 mld, a nawet bilion dolarów.

Zdaniem Dempseya, "biorąc pod uwagę trudności w doprowadzeniu oszczędności do kwoty 400 mld sądzę, że osiągnięcie 800 (mld) byłoby nadzwyczaj trudne i bardzo ryzykowne".

Źródło: PAP