Jeżeli jesteś obywatelem Francji i planujesz wakacje w szczególnie niebezpiecznych rejonach świata, lepiej uważaj, by nie wpaść w ręce porywaczy. Gdy zostaniesz odbity przez francuskie służby, będziesz musiał dopłacić za akcję ratunkową.
Taki projekt ustawy przedstawił w środę francuski rząd. Dotyczy to krajów, do których Francuzi udają się mimo ostrzeżeń ogłaszanych przez rząd.
- Państwo będzie się mogło od nich domagać zwrotu części, bądź całości kosztów poniesionych w czasie operacji ratowniczych - wyjaśnił Pałac Elizejski w komunikacie o środowym posiedzeniu Rady Ministrów.
Drogie skutki niebezpiecznych eskapad Francuzów
Komunikat wyjaśnia, że projekt ustawy "dotyczącej zewnętrznych działań państwa", przygotowany przez ministra spraw zagranicznych Bernarda Kouchnera, ma na celu "obciążenie odpowiedzialnością za swe decyzje francuskich obywateli, którzy udają się do niebezpiecznych rejonów świata bez uzasadnionej przyczyny, choć zostali ostrzeżeniu przed ryzykiem, na jakie się narażają".
Zgodnie z projektem kosztami operacji ratunkowych i ewakuacyjnych mogą być obciążane nie tylko poszczególne osoby, lecz także firmy, na przykład biura turystyczne, przedsiębiorstwa transportowe, czy firmy ubezpieczeniowe, które działały wbrew oficjalnym ostrzeżeniom.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24