Premier Francji Jean-Marc Ayrault oświadczył w poniedziałek, że prezentowana dotąd oficjalna prognoza przyszłorocznego wzrostu gospodarczego na poziomie 1,2 proc. może zostać nieco obniżona.
Jak zaznacza Reuters, większość ekonomistów przewiduje, że produkt krajowy brutto wzrośnie w 2013 roku tylko o 0,5 od 1 proc. - po tegorocznej stagnacji. - Hipoteza na dziś to 1,2 proc. Może być konieczne niewielkie zredukowanie tego - powiedział Ayrault w telewizji France 2.
Francuski bank centralny poinformował w tym miesiącu, że w trzecim kwartale gospodarka odnotuje lekki ujemny wzrost, co osłabia nadzieje na ekonomiczne odrodzenie.
Konsekwencje polityczne Jak podało w poniedziałek ministerstwo pracy, lipiec był kolejnym, 15 już miesiącem nieprzerwanego wzrostu bezrobocia do poziomu najwyższego od ponad 13 lat. Dane te podważają wiarygodność obietnic skutecznej walki z recesją, jakie przed swym majowym zwycięstwem wyborczym składał nowy socjalistyczny prezydent Francois Hollande.
Według sondażu, przeprowadzonego przez instytut badania opinii publicznej Ipsos, w sierpniu działalność szefa państwa akceptowało 44 proc. Francuzów, co w porównaniu z miesiącem poprzednim oznacza spadek o 11 punktów procentowych.
Jest to popularność mniejsza od tej, jaką cieszył się poprzedni konserwatywny prezydent Nicolas Sarkozy na analogicznym etapie swej kadencji.
Autor: mn / Źródło: PAP, Reuters