Jego rychłą śmierć wieszczono już dawno. Tymczasem, jak zapewnił prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva, przywódca kubańskiej rewolucji Fidel Castro jest "w bardzo dobrej formie". Środowe spotkanie przywódców trwało prawie dwie godziny.
Zdaniem prezydenta Brazylii, który przybył na Kubę by zainaugurować prace przy modernizacji portu w Mariel, 83-letni Castro przezwyciężył kryzys zdrowotny. Ten rozpoczął się prawie 4 lata temu operacją przewodu pokarmowego.
Cały czas nie wiadomo jaki dokładnie jest charakter schorzenia - to trzymane jest w tajemnicy. Od momentu operacji, Castro właściwie nie pokazuje się publicznie. Od czasu do czasu władze kubańskie publikują jedynie zdjęcia przywódcy.
W 2006 r., krótko po operacji, Fidel przekazał władzę - początkowo czasowo, a później na stałe - swemu młodszemu bratu Raulowi.
Apel opozycji
24-godzinna wizyta brazylijskiego prezydenta zbiegła się ze śmiercią w więzieniu dysydenta, 42-letniego Orlando Zapaty, który od 2,5 miesiąca prowadził strajk głodowy.
Kubańscy opozycjoniści wezwali da Silvę w liście otwartym, aby poruszył problem więźniów politycznych w rozmowach z Raulem Castro.
Źródło: PAP, lex.pl