Exodus dyplomatów z Iranu: Francja, Niemcy...

Aktualizacja:

Francja i Niemcy wezwały na konsultacje do kraju swoich ambasadorów w Teheranie, a Włosi myślą o zamknięciu przedstawicielstwa w stolicy Iranu. Wszystko to w odpowiedzi na wtorkowy atak manifestantów na brytyjską placówkę w Teheranie.

Wcześniej w środę Londyn poinformował o wydaleniu z kraju irańskich dyplomatów i zamknięciu swojej ambasady w Teheranie.

"Skandaliczne naruszenie Konwencji Wiedeńskiej"

- Z uwagi na skandaliczne i niemożliwe do zaakceptowania naruszenie Konwencji Wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych i ze względu na poważny rozmiar przemocy (podczas ataku na brytyjską ambasadę) francuskie władze zdecydowały się wezwać swego ambasadora do kraju na konsultacje - oświadczył rzecznik MSZ Bernard Valero.

Z kolei niemiecka agencja dpa podała, że minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle wezwał irańskiego ambasadora w Niemczech na rozmowę do MSZ.

Wydarzenia te niestety nie po raz pierwszy podają w wątpliwość gotowość irańskich władz do poszanowania prawa międzynarodowego. oświadczenie niemieckiego MSZ

Sekretarz stanu Emily Haber podkreśliła w trakcie spotkania, że szturm na brytyjską ambasadę w Teheranie i inne zagraniczne instytucje stanowi poważne naruszenie prawa międzynarodowego, co Niemcy stanowczo potępiają.

"Wydarzenia te niestety nie po raz pierwszy podają w wątpliwość gotowość irańskich władz do poszanowania prawa międzynarodowego" - oświadczyło MSZ w Berlinie.

Gwarancje dla Italii

Z kolei Włosi myślą o zamknięciu swojej ambasady w Teheranie - donosi Reuters. - Zastanawiamy się nad obecnością naszego ambasadora i naszego personelu dyplomatycznego w Teheranie - powiedział szef MSZ Giulio Terzi dziennikarzom.

Na razie wezwali "na dywanik" irańskiego ambasadora w Rzymie, by zażądać gwarancji bezpieczeństwa po ataku na brytyjską ambasadę. - Żądamy od Irańczyków mocnych gwarancji - podkreślił minister.

Jak dodał, Włochy wspólnie z europejskimi sojusznikami i Stanami Zjednoczonymi zdecydują o ewentualnym nałożeniu embarga naftowego na Iran.

Polska "na razie" nie planuje

Z kolei rzecznik polskiego MSZ Marcin Bosacki powiedział PAP, że Polska "na razie nie planuje zamknięcia ambasady w Teheranie".

Atak na ambasadę

Zastanawiamy się nad obecnością naszego ambasadora i naszego personelu dyplomatycznego w Teheranie. szef włoskiego MSZ Giulio Terzi

We wtorek demonstranci w Teheranie, protestujący przeciwko sankcjom Londynu wobec Iranu, wdarli się na teren dwóch kompleksów brytyjskich obiektów dyplomatycznych, w tym ambasady. Rozbijali okna, rzucali kamieniami i koktajlami Mołotowa, spalili brytyjską flagę. Według irańskich mediów sześciu pracowników ambasady napastnicy na krótko wzięli jako zakładników. Szef brytyjskiego MSZ William Hague zapewnił jednak, że sytuacja była "zagmatwana" i że nie nazwałby tego incydentu wzięciem zakładników.

Brytyjczycy wycofali z Teheranu personel dyplomatyczny, a Norwegia poinformowała w środę o zamknięciu swojej ambasady w stolicy Iranu.

Prezydent USA Barack Obama zaapelował we wtorek do rządu Iranu, by pociągnął do odpowiedzialności uczestników szturmu na brytyjską ambasadę. Incydent spotkał się również ze zdecydowanym potępieniem ze strony Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Źródło: PAP, Reuters