Trzy osoby zginęły, a dwie zostały ciężko ranne w wyniku eksplozji, do której doszło w czasie utylizacji pocisków rakietowych. Wśród ofiar jest przedstawiciel NATO.
Śmierć przedstawiciela NATO potwierdziła rzeczniczka prokuratury w obwodzie sumskim w północno-wschodniej części Ukrainy, Tatiana Myronenko. Napisała na Facebooku, że był obywatelem Ukrainy. Z ramienia sojuszu nadzorował proces utylizacji pocisków rakietowych. NATO pomaga Ukraińcom w realizacji programu wojskowego, dotyczącego utylizacji amunicji.
Do eksplozji doszło w czwartek po południu, w składzie amunicji należącym do koncernu zbrojeniowego Ukroboronprom. Kierownictwo firmy powołało specjalną komisję do zbadania okoliczności wypadku.
Na miejsce zdarzenia wyjechali eksperci prokuratury generalnej i Gwardii Narodowej.
Prace z podwyższonym ryzykiem
Wstępne ustalenia prokuratury wojskowej mówią o tym, że broń była utylizowana z naruszeniem przepisów.
- Wersją podstawową przebiegu wypadku są zaniedbania odpowiedzialnych osób w czasie prac z podwyższonym ryzykiem – powiedział pełniący obowiązki prokuratora wojskowego w obwodzie sumskim Ołeksij Liaszczenko.
Autor: tas/ja / Źródło: newsru.ua, censor.net
Źródło zdjęcia głównego: Ministerstwo Obrony Ukrainy (zdjęcie ilustracyjne)