Egzorcyzmy zabiły dziecko?

Aktualizacja:
 
Dziewczynka była opętana, czy chora?TVN24

W wiosce leżącej na zachód od stolicy Gujany, Georgetown policja wszczęła śledztwo w sprawie śmierci 15-letniej dziewczynki, która zmarła podczas odprawianych nad nią egzorcyzmów. Pastor, który je odprawiał twierdzi, że jest niewinny.

Dziewczynka dostała w niedzielę konwulsji. Jej matka sprowadziła do domu pastora.

- Doświadczyłam tego samego, gdy miałam 12 lat. Dlatego nie zabrałam jej do szpitala. Moje serce nie powiedziało mi, by zawieźć ja do szpitala - powiedziała Nankumaire Jaikissoon, matka dziewczynki.

Pastor w towarzystwie kilku starszych osób przez pięć godzin modlił się przy dziewczynce. Zebrani uciskali też jej brzuch i głowę.

- Nie zrobiłem nic złego. Bezbożni ludzie nie zrozumieją pewnych rzeczy, jak wyganianie duchów - pastor Ewart Cummings. Dodał, że odwiózł dziewczynkę do szpitala ok. 17. (czasu lokalnego). O 22. dziecko zmarło.

Matka powiedziała, że dziewczynka chorowała długo na ciężkie zaziębienie i była ostatnio badana pod kątem gruźlicy.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24