Piesek o imieniu Dash - podobnym brzmieniowo do "Daesh", czyli arabskiego akronimu dżihadystycznego Państwa Islamskiego - mimowolnie doprowadził do podniesienia alarmu w kalifornijskim banku - pisze w środę agencja AFP, powołując się na lokalne media.
Wszystko rozpoczęło się na początku marca, gdy właściciel Dasha - chory na stwardnienie rozsiane Bruce Francis - chciał wykonać przelew internetowy, by zapłacić pracownikowi za wyprowadzanie jego pupila. W tytule operacji zwyczajnie umieścił imię psa, Dash.
Wówczas pracownicy banku pomylili imię z akronimem organizacji terrorystycznej i anulowali płatność - podały media. Instytucja zgłosiła operację do amerykańskiego departamentu skarbu, które wysłało do Francisa wiadomość z prośbą o "wytłumaczenie, co oznacza »Dash«".
- Powiedziałem: "super, zatrzymują najgłupszego terrorystę na świecie" - tak o incydencie opowiadał Francis w lokalnej telewizji KTVU.
"To cena, którą zdecydowanie chcę zapłacić"
Jak oświadczył rzecznik banku w wypowiedzi dla KTVU, takie działanie ze strony instytucji jest ważną częścią kontroli, by za pośrednictwem banku nie dochodziło do popełnienia przestępstwa. Podkreślił, że płatność - po przeprowadzeniu kontroli - została zrealizowana.
Francis oświadczył, że popiera działanie banku. - Moim zdaniem jeśli jest cokolwiek, co możemy zrobić, żeby powstrzymać terrorystów, róbmy to. I jeśli to oznacza niedogodność dla mnie i mojego pracownika, jest to cena, którą zdecydowanie chcę zapłacić - powiedział.
Bank mistakes dog named Dash with Daesh, freezes check to dog walker over terrorism concerns. Story at 10 @KTVU pic.twitter.com/xS6WnG4Qrv
— Monte Francis (@MonteReports) 26 marca 2016
Autor: pk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter / Monte Francis