"Czerwona baronowa" dostała karę śmierci. W zawieszeniu


Na karę śmierci w zawieszeniu została skazana Gu Kailai, żona byłego wpływowego członka Biura Politycznego Komunistycznej Partii Chin - Bo Xilai. Kobieta przyznała się do zabicia brytyjskiego biznesmena - Neila Heywooda.

Jak wyjaśnia BBC, w Chinach wyroki śmierci w zawieszeniu zwykle zamieniane są na karę dożywocia. Jak relacjonuje stacja w korespondencji z Chin, oczekuje się, że Kailai spędzi w więzieniu co najmniej 14 lat.

Zhang Xiaojun - pomoc domowa Gu Kailai - została z kolei skazana na 9 lat więzienia za pomoc w otruciu Heywooda.

Otruły biznesmena?

Gu Kailai i Zhang Xiaojun zostały oskarżone o otrucie biznesmena w kwietniu. W listopadzie ub. roku Neila Heywooda znaleziono martwego w hotelu w mieście Chongqiing i początkowo jako przyczynę śmierci podawano atak serca. BBC twierdziło, że Kailai i jej syn mieli wejść z Brytyjczykiem w konflikt dotyczący pieniędzy, i gdy Gu uznała, że jej synowi grozi niebezpieczeństwo, postanowiła zabić wieloletniego przyjaciela rodziny. 10 sierpnia agencja Xinhua w relacji z procesu podała, że Gu Kailai "przyznała się do umyślnego zabójstwa". Dzień wcześniej, gdy odbyła się rozprawa, media podały jedynie, że kobieta nie zaprzeczyła oskarżeniom. - W ciągu kilku dni w listopadzie zeszłego roku, gdy zobaczyłam, że mój syn jest w niebezpieczeństwie, przeżyłam załamanie nerwowe. Tragedia wydarzyła się z mojego powodu. Ta sprawa była jak wielki kamień, ciążący na mnie przez ostatnie pół roku - cytowała oskarżoną agencja Xinhua.

"Rozstrój nerwowy" i "jasny cel"

Agencja podawała też, że kobieta cierpiała na depresję i chroniczną bezsenność, a leki, które brała, nie pomagały jej. Do pewnego stopnia uzależniła się od środków uspokajających, "co doprowadziło do rozstroju nerwowego". Jednocześnie oskarżona miała jednak mieć "jasny cel i praktyczny motyw", "wiadome jej były konsekwencje zarzucanego czynu" i można powiedzieć, że była "zdolna do poniesienia całkowitej odpowiedzialności karnej" - podała Xinhua. Jak przekazywała agencja, oskarżona oświadczyła w sądzie, że "zaakceptuje i przyjmie spokojnie każdy wyrok".

Najbardziej polityczny proces od 30 lat

Proces 53-letniej Gu, znanej prawniczki, określany był jako najbardziej polityczny od 30 lat. Jej mąż, Bo Xilai, został zawieszony w prawach członka Komitetu Centralnego KPCh i Biura Politycznego w kwietniu i oskarżony o niesprecyzowane bliżej "naruszenia dyscypliny". Obecnie toczy się przeciwko niemu śledztwo. Praktycznie kończy to jego karierę polityczną. Wcześniej był on uważany za jednego z najważniejszych kandydatów do Stałego Komitetu Biura Politycznego, czyli do ścisłego chińskiego kierownictwa. W Chinach trwa zmiana pokoleniowa na szczytach władzy. Oczekuje się, że nowe kierownictwo zostanie zaprezentowane w październiku.

Autor: ktom/k / Źródło: PAP, Reuters, bbc.co.uk

Raporty: