Możliwe jest wyłączenie Czech z obowiązywania Karty Praw Podstawowych, bez ponownej ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego przez pozostałe kraje Unii. Tak przynajmniej uważa rzecznik prezydenta Czech Jirzi Weigl.
By Traktat wszedł w życie musi podpisać go ostatni kraj UE - Czechy. Prezydent kraju stawia jednak warunki. Vaclav Klaus chce uzupełnić tekst Traktatu z Lizbony o zastrzeżenie, które ograniczy obowiązywanie Karty Praw Podstawowych wobec Czech. Prezydent obawia się, że dokument mógłby otworzyć drogę do sądowych wniosków o zwrot mienia, pozostawionego przez wysiedlonych po wojnie Niemców sudeckich.
Czechy jak Irlandia
Weigl oświadczył, że prezydent Czech rozmawia z rządem o różnych możliwościach rozwiązania kwestii Traktatu. Według rzecznika jedno z nich miałoby polegać na udzieleniu stronie czeskiej takich samych gwarancji, jakie uzyskała Irlandia. - Prezydent mówił o tym irlandzkim precedensie. (...) To wszystko jest sprawa tych rokowań, i to nie tylko między rządem i nami, ale oczywiście także z Unią Europejską - powiedział Weigl.
Czeski rząd już wcześniej dał do zrozumienia, że jest gotów rozmawiać z parterami z UE na temat żądania prezydenta. Na razie nie wiadomo, jaką formę miałby mieć postulowany przez Klausa dodatek do Traktatu Lizbońskiego. Jego sekretarz Ladislav Jakl oświadczył tylko, że musi to być gwarancja prawna, a nie obietnica ustna.
Czego chce Klaus?
Według Leszka Jarosza, korespondenta TVN24 w Brukseli, oświadczenie rzecznika może mieć dwie przyczyny. - W ten sposób czeski prezydent próbuje jakoś negocjacyjnie rozegrać całą sprawę, aby Traktat jednak podpisać i spróbować z tego całego zamieszania wyjść z twarzą. Ale to jest prostsza wersja - tłumaczy.
- Bardziej zagmatwana to taka, że Czesi będą próbowali uzyskać takie same zapewnienie, jakie próbowali uzyskać Irlandczycy, po tym gdy pierwsze referendum w Irlandii zakończyło się niepowodzeniem - dodaje.
Jednak realizacja drugiej opcji nie będzie należała do najłatwiejszych. Czechy musiałyby wynegocjować podpisanie umowy wielostronnej pomiędzy 27 krajami Unii, treści Traktatu zmienić bowiem nie można.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24