Samolot libijskich linii lotniczych z córką Muammara Kaddafiego Aishą na pokładzie, próbował wylądować na lotnisku na Malcie. Nie dostał jednak pozwolenia na lądowanie i musiał zawrócić do Libii - podała Al-Jazeera, powołując się na źródła w maltańskim rządzie.
Na pokładzie, według Al-Jazeery, było najprawdopodobniej 14 osób.
Nie wylądowali, bo nie zapowiedzieli przylotu?
Informatorzy związani z portem lotniczym na Malcie twierdzą natomiast, że nie wiadomo dokładnie kto był na pokładzie samolotu. Według tych źródeł powodem odmowy zgodny na lądowanie było to, że samolot nie zapowiedział swojego przylotu.
- Piloci pytani o pozwolenie na lądowanie podali szczegóły lotu, z których wynikało, że lądowanie tego samolotu na maltańskim lotnisku miało nastąpić we wtorek. Dlatego piloci nie dostali pozwolenia na lądowania - wynika z wypowiedzi informatorów. - Próbowali negocjować zmianę decyzji, jednak ostatecznie, po 20 minutach zawrócili do Libii - podają źródła związane z lotniskiem.
Na pokładzie córka Kaddafiego
Jednak Al-Jazzera, powołując się na źródła w maltańskim rządzie podaje, że odmowa wstępu na Maltę wynikała właśnie z tego, że w samolocie była córka Kaddafiego.
Zamieszki w Libii
W Libii od kilku dni trwają zamieszki. Według przekazanych we wtorek danych śmierć poniosło w nich 300 osób: 242 cywilów i 58 żołnierzy.
Źródło: Al-Jazeera, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters