Coraz więcej prostytutek, coraz więcej alkoholu

 
"Wraz z nasileniem się kryzysu, liczba kobiet oferujących usługi seksualne w Portugalii wzrosła"sxc.hu

Wraz z nasileniem się kryzysu gospodarczego liczba kobiet oferujących usługi seksualne w Portugalii wzrosła o kilkanaście procent - szacuje lizbońskie Stowarzyszenie Ninho. Amerykańska służba sanitarno-epidemiologicznej odnotowała natomiast, że w dobie kryzysu powiększa się liczba osób nadużywających alkohol, co kosztuje gospodarkę USA ponad 200 mld rocznie. Chodzi głównie o straty w wydajności pracy.

W większości przypadków są to kobiety zamężne. Mąż zazwyczaj nie wie o dodatkowej "profesji" żony, gdyż albo wyjechał w ostatnim czasie na emigrację zarobkową, albo charakter jego pracy zmusza go do częstego przebywania poza domem Ines Fontinha

Zdaniem szefowej Stowarzyszenia Ninho Ines Fontinha, zwiększenie liczby prostytutek wśród zamężnych kobiet wskazuje na ich "desperację" w obliczu trudności finansowych. - W większości przypadków są to kobiety zamężne. Mąż zazwyczaj nie wie o dodatkowej "profesji" żony, gdyż albo wyjechał w ostatnim czasie na emigrację zarobkową, albo charakter jego pracy zmusza go do częstego przebywania poza domem - dodała Fontinha.

Długi do spłacenia

Lizbońskie Stowarzyszenie Ninho odnotowało w ostatnich miesiącach także zwiększenie liczby samotnych kobiet z klasy średniej, które zdecydowały się na prostytucję. - Zazwyczaj mają one poważne długi do spłacenia i uważają, że świadczenie usług seksualnych szybko rozwiąże ich problemy finansowe - wskazała Fontinha.

Szacuje się, że w Portugalii prostytucją zajmuje się około 28 tys. kobiet. Połowa z nich posiada obywatelstwo portugalskie; pozostałe pochodzą głównie z Brazylii, Rumunii, Bułgarii i Nigerii.

Nadużywanie alkoholu obciąża gospodarkę

Amerykańska służba sanitarno-epidemiologicznej odnotowała z kolei, że w dobie kryzysu zwiększa się liczba osób nadużywających alkohol.

CDC - Ośrodki Zwalczania Chorób i Prewencji - podały, że w roku 2006 straty dla gospodarki USA wywołane przez nadmierne picie szacowano na 223,5 mld dolarów, niemal 21 proc. więcej niż w roku 1998, kiedy przeprowadzono poprzednie takie badanie.

72 proc. tych kosztów to straty związane z wydajnością pracy, z czego większość to utrata dochodów samych pijących.

Nakłady na opiekę zdrowotną to kolejne 11 proc. kosztów ponoszonych przez gospodarkę w związku z nadużywaniem alkoholu przez obywateli. Kolejne miejsce zajmują koszty procesów sądowych i wypadków samochodowych wywołanych przez kierowców pozostających pod wpływem alkoholu.

Ponad dwa drinki dziennie

CDC definiują nadużywanie napojów wyskokowych jako ponad jeden drink dziennie dla kobiet i ponad dwa dla mężczyzn. Jednakże CDC przyznają, że niemal trzy czwarte kosztów spowodowanych przez picie to wynik spożycia co najmniej czterech drinków alkoholowych przez kobiety i co najmniej pięciu przez mężczyzn.

Badanie wykazało, że 42 proc. (ok. 94,2 mld dolarów) ogólnych kosztów, jakie poniosła gospodarka USA w związku z nadużyciem alkoholu przez obywateli w roku 2006, przypadło na władze federalne i władze lokalne, a 41,5 proc. (ok. 92,9 mld dolarów) - w postaci mniejszych przychodów gospodarstw domowych - na samych pijących i ich rodziny.

Raport zatytułowany "Koszty ekonomiczne nadmiernej konsumpcji alkoholu w USA w roku 2006" ukazuje się w listopadowym numerze amerykańskiego periodyku "American Journal of Preventive Medicine".

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu