Hillary Clinton została uhonorowana nagrodą Global Champion Award, przyznawaną przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Medyczne, czyli organizację pomagającą ofiarom katastrof naturalnych. W przemówieniu po otrzymaniu wyróżnienia była sekretarz stanu USA przekonywała, że choć nie można przewidzieć kolejnej katastrofy, możemy pracować, aby skuteczniej reagować na kryzysy humanitarne.
Międzynarodowe Stowarzyszenie Medyczne nagrodziło Clinton przede wszystkim za "głębokie zaangażowanie na rzecz walki o godność kobiet i dzieci na świecie".
- Nie możemy przewidzieć następnego trzęsienia ziemi, takiego jak chociażby w Japonii. Nie możemy zapobiec następnemu tajfunowi, jak ten, który uderzył w Filipiny - powiedziała była sekretarz stanu, odbierając nagrodę. - Nie jesteśmy w stanie, mimo naszych starań, położyć kresu wojnom i przemocy, chociaż czynimy postęp w Demokratycznej Republice Konga. Ale jeśli możemy pomóc w wyposażeniu społeczeństw i przeszkoleniu ludzi tak, by mogli szybciej i skuteczniej reagować, to następny kryzys, naturalny czy wywołany przez człowieka, być może będzie miał mniej katastrofalne skutki".
Wywalczyła pieniądze dla organizacji
Jako sekretarz stanu Hillary Clinton miała możliwość obserwacji pracy Międzynarodowego Stowarzyszenia Medycznego w Demokratycznej Republice Konga, gdzie długoletnia i wyniszczająca wojna domowa sprawia, że wiele osób zmuszonych jest do opuszczania swoich domów, a kobiety stają się ofiarami gwałtów. Efektem współpracy Clinton z organizacją była jej prośba do Departamentu Stanu i USAID o przeznaczenie 17 mln dolarów na projekt skierowany bezpośrednio do ofiar gwałtu.
W mieście Goma, który odwiedziła Clinton, zgłaszanych jest co miesiąc 1000 przypadków gwałtu. Odbierając nagrodę, była sekretarz stanu przyznała, że doświadczyła tam "momentów wskazujących najciemniejszą stronę ludzkiej natury, ale również takich, które pokazały jej inspirującą i godną podziwu stronę".
Nagroda Global Champion Award została wręczona w Beverly Hills, a galę współprowadzili Steven Spielberg i producent filmowy Jeffrey Katzenberg. Komentatorzy sugerują, że takie poparcie Hollywood może być dla Clinton bardzo ważne, jeśli zdecydowałaby się kandydować w wyborach prezydenckich w 2016 r. Sama była sekretarz stanu na razie milczy jednak na temat swojej politycznej przyszłości.
Autor: kg//kdj//kdj / Źródło: CNN, LA Times