Chińscy studenci wyszli na ulice


Tysiące studentów starło się z policją w Nankinie na wschodzie Chin po tym, jak kilku z nich zostało brutalnie pobitych przez siły bezpieczeństwa - poinformowało pozarządowe Centrum Informacji o Prawach Człowieka i Demokracji z Hongkongu.

Do incydentu doszło w poniedziałek, na mniej niż trzy tygodnie przed 20. rocznicą krwawego stłumienia protestów na Placu Tiananmen w Pekinie. Protesty trwały także we wtorek.

Tysiące na ulicach

- Tysiące studentów manifestowało i blokowało ulice. Starli się z policją i 30 z nich zostało rannych. Manifestanci zniszczyli samochód policyjny - poinformowało Centrum. Niezadowolenie studentów Uniwersytetu Aeronautyki i Astronautyki z Nankinu wywołało pobicie kilku z nich przez służby bezpieczeństwa po kłótni na nieformalnym nocnym targu przed uniwersytetem.

Co najmniej pięciu protestujących zostało zatrzymanych. Władze uniwersytetu zaprzeczyły, aby takie wydarzenia w ogóle miały miejsce.

Źródło: PAP