Chińczycy i Rosjanie werbują żołnierzy Bundeswehry

Kontrwywiad musi uważać na szpiegówstreitkraeftebasis.de

Szef niemieckiego kontrwywiadu wojskowego MAD, Ulrich Birkenheier, ujawnił w rozmowie z dziennikiem "Die Welt", że największy kłopot jego służbom sprawiają rosyjscy i chińscy szpiedzy, którzy usiłują werbować żołnierzy Bundeswehry jako agentów. Wywiad jest historyczny, bo pierwszy w historii agencji.

"Rosyjski i chiński wywiad usiłuje nadal werbować żołnierzy Bundeswehry. (...) Musimy prowadzić działania rozpoznawcze i przeciwdziałać temu" - powiedział Birkenheier w wywiadzie, który ukazał się w poniedziałkowym wydaniu gazety.

Nowa broń pod okiem Rosjan i Chińczyków

Wśród najpoważniejszych zagrożeń Birkenheier na pierwszym miejscu wymienił próby wykradania tajemnic związanych z międzynarodowymi projektami zbrojeniowymi. "Jesteśmy odpowiedzialni za ochronę projektów zbrojeniowych w Bundeswehrze. Dla agenta najbardziej interesujący jest produkt finalny, a testy nowej broni odbywają się najczęściej właśnie w Bundeswehrze" - wyjaśnił szef MAD.

Birkenheier, 64-letni prawnik, przejął kierownictwo MAD w lipcu zeszłego roku. Rozmowa z "Die Welt" jest pierwszym wywiadem prasowym, udzielonym przez szefa kontrwywiadu wojskowego w 57-letniej historii tej służby.

Kontrwywiad wojskowy zatrudnia obecnie 1 150 osób, jego pracownicy obecni są także za granicą: w Afganistanie, Kosowie i Dżibuti. MAD ma za zadanie ochronę sił zbrojnych przed terrorystami, politycznymi ekstremistami, szpiegami oraz aktami sabotażu.

Poprzednik Birkenheiera, Karl-Heinz Bruesselbach, podał się w zeszłym roku do dymisji w atmosferze skandalu, gdy okazało się, że MAD próbował zwerbować jako agenta neonazistę Uwe Mundlosa, a następnie ukrywał dokumenty na temat tej akcji przed parlamentarną komisją śledczą.

Mundlos należał do neonazistowskiej organizacji terrorystycznej Narodowosocjalistyczne Podziemie, która w latach 2000-2007 zamordowała dziewięciu cudzoziemców i niemiecką policjantkę, dokonywała też szeregu zamachów bombowych oraz napadów na banki. Mundlos i jego kompan Uwe Boehnhardt popełnili samobójstwo, otoczeni w listopadzie 2011 roku przez policję. Ich wspólniczka Beate Zschaepe oczekuje w więzieniu na proces.

Autor: adso/jaś/k / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: streitkraeftebasis.de