Niższa izba parlamentu Rosji przyjęła ustawę, która rozszerza przepisy o demonstracjach m.in. na rajdy protestacyjne i miasteczka namiotowe. Ponadto Duma przegłosowała wymóg akredytacji dziennikarzy w lokalach wyborczych.
Przepisy wprowadzające zmiany do ustawy o zgromadzeniach i mityngach reglamentują - jak relacjonuje agencja TASS - nowe formy masowych akcji protestu. Akt prawny przyjęty w drugim i trzecim czytaniu zrównuje rajdy samochodowe z demonstracjami, a miasteczka namiotowe - z pikietami. W rezultacie teraz będą one wymagały powiadomienia władz.
Ponadto izba w drugim i trzecim czytaniu przyjęła projekt ustawy wprowadzający wymogi dla dziennikarzy relacjonujących proces głosowania w wyborach i referendach. Przedstawiciele mediów będą zobowiązani do akredytowania się w lokalu wyborczym. Będą musieli to zrobić na trzy dni przed głosowaniem. Przy tym uzyskać taką akredytację będą mogli tylko dziennikarze zatrudnieni w mediach, dla których pracują co najmniej dwa miesiące przed ogłoszeniem daty wyborów. Jak relacjonuje portal RBK, przyjęte zmiany w prawie nie pozwolą kandydatom i organizacjom społecznym na wysyłanie do lokali wyborczych ich obserwatorów występujących jako dziennikarze. - Poprawki wprowadzane są po to, aby zapobiec przedostawaniu się na wybory ludzi, którzy podają się za przedstawicieli mediów - powiedział ich inicjator, Dmitrij Wiatkin z rządzącej partii Jedna Rosja. Jak dodał, dziennikarze mają swoją misję, a obserwatorzy swoją, polegającą na "obserwacji bez ingerowania w proces (głosowania)". Pod koniec stycznia Duma przyjęła ustawę ograniczającą liczbę obserwatorów w lokalu wyborczym do dwóch z ramienia jednej partii lub kandydata. Zgodnie z tymi przepisami obserwatorów trzeba będzie zgłosić do komisji wyborczych nie później niż trzy dni przed dniem głosowania. We wrześniu tego roku odbędą się wybory do Dumy.
Namiot na cenzurowanym
Przepisy dotyczące rajdów samochodowych i miasteczek namiotowych przyjęte zostały w piątek 238 głosami rządzącej Jednej Rosji. Przeciwko głosowały frakcje Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) i Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej. Jarosław Niłow z LDPR powiedział, że w przepisach jest wiele luk prawnych. Na przykład nie jest jasne, gdzie należy kierować zawiadomienie do władz, jeśli trasa przejazdu rajdu prowadzi przez kilka podmiotów FR, a także - czy za demonstrację należy uważać przejazd kilku aut oznaczonych symbolami partii i wiozących jej aktywistów. Niemniej parlamentarna komisja ds. organizacji społecznych, której przewodzi Niłow, rekomendowała przyjęcie ustawy. W komentarzu do ustawy mowa jest o tym, że w określonych warunkach akcje, których uczestnicy wykorzystują środki transportu, "mogą przerodzić się w spontaniczne wystąpienia, w grupowe i masowe naruszenia porządku publicznego". Za pikietę uznane będzie rozstawienie namiotu w miejscu publicznym nawet przez jedną osobę. Taka forma protestu będzie musiała być uzgodniona z władzami z trzydniowym wyprzedzeniem. Za naruszenie nowych norm grozić będzie kara grzywny w wys. do 300 tys. rubli (ok. 4 tys. dolarów) w przypadku osób fizycznych i do 1 mln rubli (ponad 13 tys. dolarów) w przypadku osób prawnych - podał portal RBK. Obecnie zwykła jednoosobowa pikieta (bez namiotu) nie wymaga wcześniejszego powiadomienia władz.
Autor: mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu