Human Rights Watch chce, żeby polski rząd wszczął śledztwo w sprawie torturowania podejrzanego o terroryzm więźnia w tajnym więzieniu CIA w Polsce. Zaapelował o to szef waszyngtońskiego oddziału Human Rights Watch Tom Malinowski.
- Jeżeli informacja agencji AP (to ona dziś podała informację o torturach - red.) jest prawdziwa, to oznacza, że na terytorium Polski popełniono przestępstwo.(...) Władze polskie mają jurysdykcję w tej sprawie - powiedział Malinowski, w latach 90. wysoki urzędnik w Białym Domu za rządów prezydenta Billa Clintona, któremu m.in. pisał przemówienia.
- Najważniejszym pytaniem dla polskich organów śledczych nie powinno być pytanie: czy to więzienie istniało, bo to oczywiste, tylko: co stało się w tym więzieniu? Czy popełniono jakiś przestępczy czyn przeciw temu więźniowi na polskim terytorium? - dodał.
"Zaprzeczanie faktu o więzieniach to jak twierdzenie, że Ziemia jest płaska"
Malinowski, którego organizacja od początku utrzymuje, że tajne więzienie CIA w Polsce było faktem, powiedział, że jest na ten temat zbyt wiele doniesień pochodzących z wiarygodnych źródeł wywiadu, aby mogło to być nieprawdą.
Zaprzeczanie istnieniu więzienia CIA w Polsce - które według doniesień "Washington Post" zostało zamknięte w 2005 roku - porównał do "twierdzeń, że ziemia jest płaska".
Podkreślił też, że sposób przesłuchiwania opisany w materiale AP wyczerpuje definicję tortur w pojęciu prawa.
- W zakres prawnej definicji tortur wchodzi m.in. straszenie więźnia zabiciem. Jeśli przykłada mu się do głowy pistolet i grozi jego użyciem, to mieści się to w definicji tortur w rozumieniu prawa USA i prawa międzynarodowego. Nie znam polskiego prawa, ale zakładam, że jest w tej sprawie podobne - powiedział.
Polska prokuratura może wystąpić z wnioskiem do Amerykanów
Warszawska Prokuratura Apelacyjna nie wyklucza, że wystąpi do Stanów Zjednoczonych z wnioskiem o udostępnienie materiałów dotyczących torturowania przez agentów CIA więźnia w więzieniu agencji znajdującym się na terenie Polski.
Jak powiedział zastępca prokuratora apelacyjnego Robert Majewski, po przeanalizowaniu tej informacji prokuratorzy podejmą decyzję, jak ją zweryfikować. - Oczywiście nie wykluczam zwrócenia się z wnioskiem o pomoc prawną w tej sprawie do Stanów Zjednoczonych - dodał.
Warszawska Prokuratura Apelacyjna od sierpnia 2008 r. bada, czy była zgoda polskich władz na stworzenie w Polsce domniemanych tajnych więzień CIA i czy ktoś z polskich władz nie przekroczył uprawnień. W środę Majewski ze względu na to, że śledztwo jest tajne, nie chciał ujawniać jego szczegółów. Powiedział jedynie, że w sprawie zostało przesłuchanych już kilkudziesięciu świadków.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24