Cementowy korek w dnie


Brytyjski koncern BP rozpoczął wtłaczanie cementu do uszkodzonego wierzchołka szybu w Zatoce Meksykańskiej, gdzie doszło do wycieku ropy. To część akcji zwanej „static kill”.

Wtłaczanie cementu jest kolejnym elementem w walce z wyciekiem ropy u wybrzeży Stanów Zjednoczonych, do którego doszło w kwietniu tego roku po zatonięciu platformy wiertniczej Deepwater Horizon.

- To nie jest koniec, ale to właściwie zapewnia nas, że nie będzie szans na wyciekanie ropy do środowiska - powiedział nadzorujący akcję tamowania wycieku Thad Allen. Jak powiedział, cement będzie pompowany przez około dobę.

Ekspresowe czyszczenie

W środę administracja Baracka Obamy ogłosiła raport - niezwykle optymistyczny - na temat skutków wycieku ropy. Według niego udało się już pozbyć trzech czwartych substancji, która przedostała się do wody. Co się z nią stało?

Ropa bądź to wyparowała, bądź została przechwycona, zebrana z powierzchni wody lub spalona. Mówiła o tym doradczyni Białego Domu ds. energetyki Carol Browner.

Raport ocenił, że ropa, która pozostała może stworzyć pewne problemy ekologiczne. Większość jednak utrzymuje się w postaci cienkiej plamy na powierzchni wody lub w postaci rozproszonej pod powierzchnią i zdaniem naukowców szybko ulega rozcieńczeniu. Według dokumentu dużo mniejsze są również straty ekologiczne.

Źródło: lefigaro.fr, bbc.co.uk, PAP