Zaledwie 900 tysięcy dolarów otrzymają Białoruskie Siły Powietrzne za warty ponad 20 milionów dolarów, a rozbity podczas Air Show w Radomiu myśliwiec SU-27. Agencja Interfax ujawnia szczegóły umowy z ubezpieczycielem.
- Każdy z dwóch pilotów wojskowego samolotu ubezpieczony był na 15 tys. dolarów - mówi agencji dyrektor generalna białoruskiej firmy ubezpieczeniowej "Promtransinwest" Liubow Simonczik. Jak dodaje, niestety, rozbity myśliwiec nie był ubezpieczony na pełną kwotę. Samolot ubezpieczało Ministerstwo Obrony Białorusi.
Wypłata odszkodowania ma nastąpić w ciągu 10 dni od czasu, kiedy zgromadzone zostaną wszystkie akta. - Przedstawiciel naszej firmy jest na miejscu katastrofy i jest zaangażowany w badanie przyczyn - dodaje.
Podkreśla także, że finansowa kondycja jej firmy jest dobra i nie będzie problemu z wypłatą odszkodowania. - Jesteśmy wiodącą firmą na rynku lotniczym w Białorusi - zaznacza. Dodaje także, że ze względu na niewielką sumę ubezpieczenia reasekuracja -Su 27 nie została przeprowadzona przez zagraniczne firmy reasekuracyjne, jedynie z udziałem Białoruskiej Organizacji Reasekuracji.
Zamiast 20 milionów - 900 tys.
Według ekspertów myśliwiec SU-27 warty był około 20 milionów dolarów.
Towarzystwo ubezpieczeniowe "Promtransinwest" istnieje od 1993 roku i specjalizuje się w ubezpieczeniach ryzyka lotnictwa.
Do katastrofy białoruskiego SU-27 doszło 30 sierpnia podczas pokazu akrobacyjnego na Air Show w Radomiu. W wypadku zginęło dwóch pułkowników. Przyczyny zdarzenia bada specjalna komisja składająca się z ekspertów z Polski i Białorusi.
Źródło: Interfax.by
Źródło zdjęcia głównego: internauta Tomek