Buzek: Nie jestem zaskoczony

Przewodniczący Jerzy Buzek
Przewodniczący Jerzy Buzek
TVN24
Przewodniczący Jerzy BuzekTVN24

- Dzisiaj Europa mówi o tym, co się wydarzyło. To jest wielkie wydarzenie. Widać, że jak jest kryzys, to ludzie chcą być razem, zbliżać się do siebie, współpracować - powiedział przewodniczący parlamentu europejskiego Jerzy Buzek w TVN24.

- Irlandczycy odpowiedzieli na referendum europejskie w sposób wręcz nieprzewidywalny - cieszy się były premier. Traktat zyskał w sobotę ponad 67 procentowe poparcie. Przewodniczący Buzek nie jest jednak zaskoczony taką sytuacją.

- To oczywiste, że jest nam lepiej we wspólnocie i Irlandczycy musieli się tego dowiedzieć, gdy wybuchł kryzys u nich. Obok leży Islandia, która ma na prawdę źle i się rozsypuje. Chce jak najszybciej do Unii.

Będziemy mieli łatwiejsze sposoby na to, aby kryzys przezwyciężyć, wspólnie. My w Parlamencie, wybrani we wszystkich regionach (...) Metoda wspólnotowa, większa siła Parlamentu i Komisji Europejskiej obroni nas w trudnych sytuacjach. Jerzy Buzek, przewodniczacy Parlamentu Europejskiego

Dobry wybór dla nas!

Zdaniem byłego premiera także dla nas, Polaków, wieści o zwycięstwie traktatu są dobre. - Dobrze robimy, że jesteśmy w Unii i dobrze robi te 80 procent obywateli, którzy mówią w ankietach, że Unia jest w porządku.

We Wspólnocie jest nam dobrze jednak nie tylko w czasie kryzysu, przekonuje Buzek. A będzie jeszcze lepiej dzięki reformom, jakie wprowadza Traktat z Lizbony.

- Będziemy mieli łatwiejsze sposoby na to, aby kryzys przezwyciężyć, wspólnie. Już dziś wiadomo, że trzeba występować przeciwko protekcjonizmowi, trzeba ochronić politykę rolną, politykę spójności. To wszystko dzięki traktatowi będzie załatwiał w dużym stopniu Parlament Europejski. My w Parlamencie, wybrani we wszystkich regionach (...) Metoda wspólnotowa, większa siła Parlamentu i Komisji Europejskiej obroni nas w trudnych sytuacjach.

Podpis w poniedziałek

Chociaż przewodniczący nie miał pewności co do terminu podpisu traktatu przez prezydenta Polski, wszystkim powtarzał, że Polska zakończy proces ratyfikacji jak najszybciej. Oczywiście po "Tak" Irlandii.

Paweł Wypych w TVN24 mówił, że lech Kaczyński swój podpis pod traktatem złoży w przeciągu kilku dni. - Ja się spodziewałem i bardzo się cieszę, że prezydent podpisze - zareagował na tę deklarację Buzek.

Do pełnego sukcesu traktatu brakuje jednak jeszcze podpisu wahającego się prezydenta Czech. - Ja mam nadzieję, że czeska opinia publiczna wywrze wpływ na pana prezydenta Klausa, bo nie chciałbym, żeby to była presja z zewnątrz. Tym razem europejczycy umówili się, że traktat muszą przyjąć wszystkie kraje. Czekajmy uczciwie na Czechów. Tam wszyscy są za. Na ulicach Pragi, w prasie, ludzie mówią, że traktat trzeba podpisać.

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24