Elitarni brytyjscy komandosi z SAS na rozkaz rządu szkolą Libijczyków. Libijczyków, którzy przez wiele lat dostarczali broń Irlandzkiej Armii Republikańskiej, zabijającej żołnierzy Jej Królewskiej Mości.
Szkolenie libijskich żołnierzy trwa od sześciu miesięcy - pisze brytyjski dziennik "Daily Telegraph" i sugeruje, że to część umowy związanej ze zwolnieniem z więzienia skazanego na dożywocie za zamach nad Lockerbie Abdelbaseta Ali Al-Megrahiego.
Jest długa lista brytyjskich żołnierzy, którzy zginęli, ponieważ Kaddafi finansował terrorystów. SAS rozkazano robić coś, co jest moralnie złe. Robin Horsfall, były komandos SAS
Śmiertelnie chory terrorysta został zwolniony przez Szkocki sąd ze względów humanitarnych, ale wielu komentatorów uważa, że rząd Gordona Browna uzyskał w zamian obietnice dotyczące promocji brytyjskich interesów w Libii, szczególnie w sektorze energetycznym.
Komandosi wściekli
Jak donosi "Daily Telegraph" służący w elitarnej jednostce SAS są wściekli, że szkolą żołnierzy z raju, który przez lata dostarczał broń terrorystom, z którymi walczyli.
- Mała grupa szkoleniowa SAS od sześciu miesięcy to robiła (szkoliła - red.) jako część umowy z Libijczykami - powiedział dziennikowi jeden z żołnierzy SAS. - Nie możemy uznać tego za nic innego, niż umowę związaną z Megrahim - ocenił inny komandos i dodał: IRA była naszym największym wrogiem, a teraz szkolimy tych, którzy ją wspierali.
Brytyjczycy ginęli przez Kaddafiego
Jeszcze mocnej wypowiedział się Robin Horsfall, były komandos SAS, który walczył z IRA w Irlandii Północnej i odbijał komandosów z irańskiej ambasady podczas słynnej akcji w 1980 roku. - Jest długa lista brytyjskich żołnierzy, którzy zginęli, ponieważ Kaddafi finansował terrorystów. SAS rozkazano robić coś, co jest moralnie złe - stwierdził.
Anonimowe źródło w ministerstwie obrony przyznało, że taka decyzja wywołała "duże polityczne zakłopotanie".
Doniesienia dotyczące SAS jeszcze bardziej rozsierdzą rodziny ofiar zamachu na samolot PanAm z 1988 roku. W ataku nad Lockerbie zginęło w w sumie 270 ludzi - 259 pasażerów i członków załogi i 11 mieszkańców miasta.
Źródło: Daily Telegraph
Źródło zdjęcia głównego: secondfleet.navy.mil