Dwóch "wysokiej rangi" Brytyjczyków, których zatrzymano w Afganistanie uznano za persona non grata. Zostaną odesłani do swojego kraju. Aresztowani natomiast zostali natomiast ich afgańscy koledzy.
Komunikat o zatrzymaniu dwóch osób przekazał na konferencji prasowej rzecznik afgańskiego prezydenta Hamida Karzaja Homajun Hamidzada. Hamidzada nie sprecyzował, jakiej narodowości byli zatrzymani, nie podał też żadnych szczegółów zatrzymania. Jednak agencja France Presse później podała, powołując się na anonimowego afgańskiego urzędnika, że aresztowani to obywatele Brytyjscy. - To dwaj przedstawiciele europejscy wysokiej rangi. Ze wsparciem swych afgańskich kolegów działali niezgodnie z funkcją i stworzyli zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego - dodał inny afgański urzędnik, zastrzegający sobie anonimowość. Europejczycy zostaną wydaleni z Afganistanu.
Za "zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego" uznaje się w Afganistanie współpracę z rebelią. Władze wcześniej informowały o aresztowaniu z tego powodu Pakistańczyków, Uzbeków, czy Czeczenów. Oskarżenia przeciwko osobom pochodzącym z Zachodu są niezwykle rzadkie.
Ani ambasada brytyjska w Kabulu, ani miejscowa misja ONZ potwierdziły doniesień o zatrzymaniu.
Źródło: PAP, tvn24.pl