Prezydent Bronisław Komorowski podkreślił, że jest zaniepokojony tym, co dzieje się na Ukrainie i z Ukrainą. Jak zauważył, sytuacja w tym kraju się zaostrza. - Widać prawne działania do ewentualnych rozwiązań natury siłowej - powiedział Komorowski Radiu Zet w rozmowie nagranej we wtorek, a wyemitowanej w środę rano.
- Jestem zaniepokojony tym, co dzieje się na Ukrainie i z Ukrainą. Rezygnacja z podpisania umowy z Unią Europejską szalenie zawęża pole manewru i Ukrainie, i Unii Europejskiej, także Polsce, jako krajowi sąsiadującemu z Ukrainą" - powiedział Komorowski.
Komorowski podkreślił, że to, co się obecnie dzieje na Majdanie, to zaostrzenie sytuacji z obu stron - opozycji i władz.
"Następuje zjawisko emancypacji Majdanu"
- Liderzy opozycji sami mówią, że utracili albo tracą kontrolę nad zachowaniami Majdanu. Majdan dzisiaj nie w pełni utożsamia się z opozycją i wydaje się, że następuje zjawisko emancypacji Majdanu. (...) To nie jest dobra sytuacja. Wyraźnie widać prawne działania do ewentualnych rozwiązań natury siłowej. Obyśmy się tych rozwiązań nie doczekali, bo wtedy będzie dramat, z punktu widzenia świata zachodniego - powiedział prezydent.
Komorowski zapytany, czy obecnie zadzwoniłby do prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, odpowiedział: - To według mnie nie ma większego sensu. Wszystko, co miało być powiedziane, zostało powiedziane.
Zbierze się Rada Bezpieczeństwa Narodowego
W środę Prokuratura Generalna Ukrainy potwierdziła śmierć trzech osób w Kijowie, gdzie od ponad dwóch dni trwają walki ukraińskiej milicji i antyrządowych demonstrantów.
W środę w południe w Warszawie zbierze się Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Omówi strategiczne problemy polskich i europejskich relacji z Ukrainą. Sekretarz Rady, szef BBN Stanisław Koziej powiedział, że jest ono kontynuacją poprzedniego posiedzenia RBN na temat Ukrainy, które odbyło się na początku grudnia ubiegłego roku. Komorowski zapowiedział wtedy nowy plan działania Polski na gruncie europejskim i w bezpośrednich stosunkach z Ukrainą oraz wschodnimi sąsiadami.
Autor: pw//tka / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wojciech Grzedzinski/KPRP