Ilu ludzi potrzeba do złapania przerażonego kucyka? Brytyjscy ochotniczy ratownicy morscy przekonali się, że co najmniej trzech. Zwłaszcza, jeśli zwierze znajduje się na małej plaży u podstawy klifu, z której nie ma wyjścia. Członkowie Royal National Lifeboat Institution (RNLI) nie bez problemu zdołali w końcu uratować zwierzę.
Całą akcję, przeprowadzoną opodal walijskiego miasteczka Moylegrove, nagrał jeden z ratowników za pomocą kamery zainstalowanej na kasku.
Zwierzę należące do lokalnego rolnika zsunęło się w niedzielę rano z wysokiego nadmorskiego klifu i wylądowało na małej kamienistej plaży. Nie było z niej innego wyjścia, niż wpław. Drogę po obu stronach blokowały wysokie skały. Przerażone zwierzę nie potrafiło samo wydostać się z plaży, więc o pomoc poproszono RNLI.
Wpław na kolejną plażę
Na ratunek ruszyły dwie łodzie. Do wody zeszło trzech ratowników, którzy po długich perypetiach zdołali w końcu okiełznać zwierzę i założyć mu ogłowie.
Po chwili zdołali zmusić kucyka, aby wypłynął przy ich łodzi z zatoczki, w której była plaża. Kierowane przez ludzi zwierzę dopłynęło do kolejnej plaży, z której można już było normalnie wyjść na brzeg. Tam spanikowany kuc ponownie wyrwał się ratownikom, a ci znów musieli go okiełznać.
Ostatecznie kucyk został wciągnięty do przyczepy i zawieziony do gospodarstwa właściciela, gdzie ma teraz dochodzić do siebie.
Źródło: telegraph.co.uk, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Film bez dźwięku/RNLI