Nieznani sprawcy podłożyli domowej roboty bombę przed biurem krajowego towarzystwa ubezpieczeniowego w Atenach.
W eksplozji częściowemu zniszczeniu uległ budynek towarzystwa i zaparkowane w okolicy samochody. Nikt nie został ranny.
- Na ok. 15 minut przed wybuchem, ktoś zadzwonił z ostrzeżeniem do lokalnej gazety, ale nikt nie przyznał się do zorganizowania zamachu - powiedział przedstawiciel policji.
Firma, przed którą umieszczono ładunek, należy do Banku Narodowego, największego kredytodawcy w kraju. Budynek ubezpieczyciela znajduje się w pobliży hotelu Ledra Marriott.
Nikt się nie przyznaje
Do zamachu nikt się nie przyznał. Do tej pory za większość zamachów w Grecji odpowiadały bojówki lewaków i anarchistów. Ataki nasiliły się po tym, jak w grudniu 2008 r. policjant zastrzelił w Atenach nastolatka.
Źródło: reuters, pap