Białoruś ma nowego szefa dyplomacji. Z zakazem wjazdu do UE

Nad wszystkim czuwa i tak ŁukaszenkaTVN24

Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka zwolnił szefa dyplomacji Siarhieja Martynaua i mianował na jego miejsce dotychczasowego szefa administracji prezydenckiej Uładzimira Makieja - podała agencja BiełTA. Makieja obejmuje zakaz wjazdu do UE.

Jak informuje państwowa agencja BiełTA, Martynau został zwolniony "w związku z przejściem do innej pracy".

54-letni Makiej ukończył Miński Instytut Pedagogiczny Języków Obcych, studiował także w Akademii Dyplomatycznej MSZ Austrii. W latach 1993-2000 pracował w dyplomacji, m.in. jako przedstawiciel Białorusi przy Radzie Europy i radca ambasady Białorusi we Francji. Od 2000 r. był doradcą prezydenta, a od 2008 r. - szefem administracji prezydenckiej. W styczniu 2011 r., po brutalnym rozpędzeniu w Mińsku antyrządowej demonstracji w dzień wyborów prezydenckich 19 grudnia 2010 r., został objęty sankcjami Unii Europejskiej: zakazem wjazdu i zamrożeniem aktywów w krajach UE - informuje w poniedziałek Radio Swaboda.

To i tak nic nie zmieni?

Zdaniem niezależnego politologa Walera Karbalewicza, nominacja Makieja na ministra spraw zagranicznych w niczym nie zmieni polityki zagranicznej Białorusi. - To praktycznie w żaden sposób nie wpłynie na politykę zagraniczną, bo na Białorusi określa ją jeden człowiek. Wszyscy pozostali ludzie tylko wypełniają zadania, polecenia i rozkazy głowy państwa. Dlatego żadne przetasowania na najwyższym szczeblu w żaden sposób nie wpływają na politykę - powiedział Karbalewicz.

- Ale to oczywiście nonsens, żeby szef dyplomacji był objęty zakazem wjazdu do UE - dodał.

UE zdejmie sankcje?

Komisja Europejska potwierdziła, że nowy minister spraw zagranicznych Białorusi jest na "czarnej liście" UE. "Pan Makiej jest obecnie objęty unijnymi sankcjami. W kontekście zbliżającego się przeglądu sankcji UE oceni jego sytuację" - napisał w informacji zastępca rzecznika KE ds. zewnętrznych Sebastien Brabant. Może to oznaczać, że Makiej będzie np. wykreślony z listy osób objętych unijnymi sankcjami, ale na to jednogłośnie musiałoby zgodzić się wszystkich 27 ministrów spraw zagranicznych. Mają oni spotkać się na formalnym posiedzeniu 15 października.

Autor: mtom, pk/bgr / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24