Białoruś dzieli Partnerstwo. Bez wspólnej deklaracji


- Nie udało się dojść do wspólnej deklaracji w sprawie Białorusi – powiedział TVN24 przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek pod koniec szczytu Partnerstwa Wschodniego w Warszawie. Pod przygotowanym tekstem nie podpisali się wschodni partnerzy UE. Również proponowany przez Polskę tzw. pakiet modernizacyjny dla Białorusi poczeka na lepsze czasy. To znaczy liberalizację reżimu w Mińsku.

Na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Warszawie przyjęto faktycznie dwie deklaracje. Jedną ogólną, pod którą podpisali się wszyscy uczestnicy spotkania. Oraz drugą, specjalną, dotyczącą Białorusi. Jednak pod tym dokumentem podpisali się tylko przedstawiciele państw UE, partnerzy wschodni - nie.

Potępiają reżim Łukaszenki

Deklaracja potępia łamanie praw człowieka, zasad demokracji i rządów prawa na Białorusi.

Szefowie państw i rządów oraz przedstawiciele UE i jej krajów członkowskich wyrażają głębokie zaniepokojenie pogorszeniem sytuacji praw człowieka, demokracji i rządów prawa na Białorusi, ubolewają nad ciągłym pogorszeniem wolności słowa na Białorusi i wzywają do natychmiastowego uwolnienia i rehabilitacji wszystkich więźniów politycznych i zakończenia represji społeczeństwa obywatelskiego i mediów oraz do rozpoczęcia politycznego dialogu z opozycją. deklaracja UE ws. Białorusi

"Szefowie państw i rządów oraz przedstawiciele UE i jej krajów członkowskich wyrażają głębokie zaniepokojenie pogorszeniem sytuacji praw człowieka, demokracji i rządów prawa na Białorusi, ubolewają nad ciągłym pogorszeniem wolności słowa na Białorusi i wzywają do natychmiastowego uwolnienia i rehabilitacji wszystkich więźniów politycznych i zakończenia represji społeczeństwa obywatelskiego i mediów oraz do rozpoczęcia politycznego dialogu z opozycją" - głosi deklaracja.

UE wyraża w niej głębokie zaniepokojenie doniesieniami, że więźniom politycznym na Białorusi odmawia się dostępu do adwokata i kontaktu z rodziną, do opieki medycznej, a także, że poddaje się ich presji fizycznej i psychicznej.

Przywódcy przypominają, że UE konsekwentnie oferuje Białorusi pogłębienie stosunków, podkreślając, że jest ono uwarunkowane postępem ku poszanowaniu przez białoruskie władze demokracji, rządów prawa i praw człowieka.

Przedstawiciele oficjalnych władz Białorusi zbojkotowali szczyt.

Europejskie aspiracje

Partnerstwo Wschodnie opiera się na wspólnocie wartości i zasad (takich jak) wolność, demokracja, poszanowanie praw człowieka i podstawowych wolności oraz rządy prawa. Wszystkie kraje uczestniczące w Partnerstwie Wschodnim są przywiązane do tych wartości poprzez odpowiednie międzynarodowe instrumenty. Każdy kraj Unii Europejskiej jest także do nich przywiązany poprzez Traktat o UE. fragment ogólnej deklaracji przyjętej na szczycie

Bez problemu przyjęto z kolei na szczycie drugą, ogólną deklarację. Uznano w niej "europejskie aspiracje" wschodnich partnerów UE, ale nie dano im obietnicy członkostwa we Wspólnocie.

"Uczestnicy warszawskiego szczytu uznają europejskie aspiracje i europejski wybór niektórych partnerów oraz ich przywiązanie do budowania głębokiej i trwałej demokracji" - głosi wspólna deklaracja uzgodniona na szczycie przez kraje UE i piątkę krajów PW: Ukrainę, Azerbejdżan, Armenię, Gruzję i Mołdawię. Białoruś odmówiła udziału w szczycie.

"Partnerstwo Wschodnie opiera się na wspólnocie wartości i zasad (takich jak) wolność, demokracja, poszanowanie praw człowieka i podstawowych wolności oraz rządy prawa. Wszystkie kraje uczestniczące w Partnerstwie Wschodnim są przywiązane do tych wartości poprzez odpowiednie międzynarodowe instrumenty. Każdy kraj Unii Europejskiej jest także do nich przywiązany poprzez Traktat o UE" - dodaje deklaracja. W innym miejscu nazywa ona szóstkę krajów należących do PW (Ukraina, Mołdawia, Gruzja, Azerbejdżan, Armenia i Białoruś) "krajami wschodnioeuropejskimi".

Takie sformułowania to kompromis osiągnięty przez polską prezydencję zabiegającą o zapisy otwierające wschodnim sąsiadom perspektywę członkostwa w UE, z krajami zachodnimi, które się nie zgadzały na daleko idące obietnice.

Donald Tusk na temat paktu modernizacyjnego dla Białorusi (TVN24)
Donald Tusk na temat paktu modernizacyjnego dla Białorusi (TVN24)TVN24

Pakiet poczeka

Na konferencji prasowej kończącej szczyt Tusk przyznał, że "szczególną ambicją polskich gospodarzy" było przygotowanie idei "Pakietu modernizacyjnego dla demokratycznej Białorusi".

- Zakładamy, że możliwe byłby granty i kredyty instytucji międzynarodowych, w tym IMF i Europejskiego Banku Inwestycyjnego nawet w wysokości 9 mld dolarów - powiedział. Do tego doszłyby zachęty inwestycyjne i mechanizmy stabilizacyjne białoruskiej waluty – w sumie 2 mld dol. oraz ułatwienia wizowe.

- Warunkami uruchomienia tego pakietu powinny być: po pierwsze pełna amnestia i rehabilitacja więźniów aresztowanych po wyborach, podjęcie przez władzę rozmów z opozycją i po trzecie przeprowadzenie wyborów parlamentarnych zgodnie ze standardami OBWE - podkreślał Tusk.

Źródło: TVN24, PAP