Być może, że brytyjscy policjanci dostaną kolejne narzędzie do walki z przestępcami. Mianowicie koncern BAE Systems we współpracy z konsorcjum agend rządowych pracuje nad zastosowaniem bezzałogowych samolotów do monitorowania ulicznych demonstracji czy rejestrowania wykroczeń drogowych
O całej sprawie pisze sobotni "Guardian".
Samoloty bezzałogowe są stosowane na dużą skalę w Afganistanie. Teraz mają zostać zaadoptowane do potrzeb cywilnych, w tym policyjnych. Wiodącą rolę w konsorcjum agend rządowych zainteresowanych projektem odgrywa policja Kentu. Nowy system uzyskałby zdolność operacyjną w 2012 roku na czas igrzysk olimpijskich w Londynie.
Technologia z wyższej półki
Prototyp nowego typu bezzałogowego samolotu wyposażonego w kamery i czujniki ma zostać przetestowany jeszcze w tym roku.
Maszyny są zaprogramowane do samodzielnego startu i lądowania. W powietrzu mogą przebywać do 15 godzin i wzbijają się na wysokość do około 6,6 tys. metrów, co czyni je niewidocznymi z ziemi. Zdolne są do samodzielnej analizy danych i wysyłają sygnał do naziemnego ośrodka kontroli.
Komórka się zastanawia
Komórka odpowiedzialna za regulację cywilnego ruchu lotniczego (CAA) zwleka z udzieleniem zgody na zastosowanie samolotów na dużą skalę. Obawia się ona, że dużego ryzyka kolizji z samolotem pasażerskim.
Jednak takiemu ryzyku mają zapobiec wbudowane w samoloty bezzałogowe systemy bezpieczeństwa pozwalające im wyczuwać inne samoloty i unikać ich.
"Guardian" widzi w tym projekcie znaczne rozszerzenie zakresu inwigilacji i porównuje całą sprawę do umieszczania w niewidocznych miejscach kamer ulicznego monitoringu.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24