Premier Włoch Silvio Berlusconi jest uzależniony od seksu i dlatego najbliżsi przyjaciele poradzili mu, by poddał się kuracji w specjalistycznej klinice - pisze włoski dziennik "La Repubblica", przytaczając serię artykułów z zagranicznej prasy.
Brytyjski "The Times" twierdzi, że najbliższe otoczenie szefa rządu radzi państwu Berlusconim, by formalnie ogłosili separację i jednocześnie prosi żonę premiera - Veronikę Lario, by powróciła do męża po okresie separacji.
Miałoby to pomóc szefowi włoskiego rządu powrócić do normalnego życia po... pobycie w klinice, leczącej z uzależnienia od seksu.
"Harem Berlusconiego"
O tym, że Silvio Berlusconi jest uzależniony, świadczyć mają ujawnione w ostatnich miesiącach skandale obyczajowe: jego przyjaźń z 18-latką, a także przyjęcia z udziałem młodych kobiet, wśród których były prostytutki.
Austriacki dziennik "OE24", którego opinię przywołują Włosi, idzie jeszcze dalej: "Berlusconi stworzył harem", piszą Austriacy.
W tym samym kontekście "The Times" zwraca uwagę na słowa żony Berlusconiego, która informując na wiosnę o zamiarze złożenia pozwu o rozwód oświadczyła, że jej mąż "jest chorym człowiekiem i potrzebuje kuracji".
Premier zaprzecza
W ubiegłym tygodniu Berlusconi kolejny raz zaprzeczył wysuwanym przeciwko niemu oskarżeniom. Zapewnił, że w jego rezydencjach odbywały się wyłącznie "miłe kolacje" i dał słowo, że "nigdy nie utrzymywał relacji z nieletnimi".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24