Niektóre z 5 tys. zdjęć gości z willi Silvio Berlusconiego, które nadal ponoć ma jeden z paparazzich, mogą niedługo ujrzeć światło dzienne, donosi włoska prasa. Premier Włoch zareagował nerwowo.
Chodzi o zdjęcia autorstwa Antonella Zappadu, który uwiecznił należącą do Berlusconiego Villę Certosa na Sardynii oraz gości szefa rządu. Kilka z nich, które przedostały się niedawno do prasy wywołało wielką konsternację.
Widać na nich było bowiem nie tylko półnagie młode dziewczyny, ale nawet całkowicie nagiego mężczyznę, który miał być szefem czeskiego rządu.
Zdjęcia ukazały się, mimo że Berlusconi ich publikacji stanowczo się sprzeciwiał. Jego adwokaci zdołali nawet skonfiskować 700 fotografii zrobionych przez Zappadu.
Nie zdążą skonfiskować?
Jednak ten sam fotograf poinformował w ostatnich dniach media, że posiada jeszcze około 5 tysięcy fotografii rezydencji premiera. I tym razem adwokaci premiera twierdzą, że zdjęcia z lat 2006-2009 stanowią naruszenie prywatności Berlusconiego i domagają się ich skonfiskowania.
Prasa nie wyklucza, że zanim dojdzie do konfiskaty, nowe zdjęcia mogą zostać opublikowane jeszcze przed lipcowym szczytem przywódców G8, którego gospodarzem będzie Silvio Berlusconi.
Źródło: PAP