"Będą następne zamachy. To kwestia czasu"

Aktualizacja:
"To przejaw słabości państwa rosyjskiego"
"To przejaw słabości państwa rosyjskiego"
TVN24
"To przejaw słabości państwa rosyjskiego"TVN24

- Zamach na lotnisku Domodiedowo jest przejawem słabości państwa rosyjskiego - mówił w programie "Czarno na Białym" były ambasador w Moskwie Stanisław Ciosek. Jak dodał, "nawet jakby jeszcze milion milicjantów użyto dodatkowo, to nie rozwiąże to problemu". - Trzeba się liczyć z następnymi atakami. To tylko kwestia czasu - uważa Ciosek.

Stanisław Ciosek powiedział także, że "następny zamach terrorystyczny prawdopodobnie też będzie łatwy". - Nie zostały rozwiązane przyczyny terroryzmu i będziemy świadkami tego typu zdarzeń w przyszłości. Jeśli zabezpieczymy lotniska, terroryści uderzą gdzie indziej. Mamy do czynienia z wyrafinowanym przeciwnikiem, któremu nie brakuje wyobraźni - ocenił były ambasador.

"To jest przejaw słabości państwa rosyjskiego"

Znawca Rosji uznał, że zamach na lotnisku Domodiedowo "to jest przejaw słabości państwa rosyjskiego". - Czy to jest brak wyobraźni i znalezienia sposobu na terroryzm? Tak, oczywiście. Ale czy ktokolwiek znalazł sposób na terroryzm we współczesnym świecie? Plaga się rozszerza - zauważył. - Przyczyny sięgania przez terrorystów po takie straszne metody są dalej nierozwiązane. Kwestia Kaukazu trwa już kilkaset lat i różne metody, w tym negocjacyjne były stosowane i to nic nie dało, więc to będzie trwać - mówił ambasador.

"To wszystko jest krwią pisane"

Były dyplomata dodał, że spodziewa się teraz zaostrzenia czujności rosyjskich służb specjalnych. - Będą specjalne regulaminy zachowania się ludzi w różnych miejscach gdzie może dojść do zamachu, wzmożenie czujności, która z czasem osłabnie i terroryści znów zaatakują w innym miejscu, innym środkiem i będziemy tak krążyć wokół tego tematu - skomentował.

- Cóż z tego, że Rosja kojarzy się z państwem policyjnym, skoro nie może sobie z tym poradzić. Nawet jakby jeszcze milion milicjantów użyto dodatkowo, to nie rozwiąże to problemu, bo przyczyny są bardzo głębokie, mają swoje podłoże społeczne, mają swoją historię - stwierdził były ambasador. - To wszystko jest krwią pisane. Trzeba się liczyć z następnymi atakami. To tylko kwestia czasu - dodał Ciosek.

Jak ocenił, teraz Rosjanie tym bardziej będą popierać twardą walkę z terrorystami i wzrośnie popularność Putina i Miedwiediewa. - Ale to się na niewiele zda. Terroryści uderzą w takim miejscu i w takim czasie, kiedy nikt nie będzie się tego spodziewał - zakończył Stanisław Ciosek.

Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24