Tropikalny cyklon Laurence, który nadciągnął nad zachodnią Australię w poniedziałek, dokonał niemałych zniszczeń. Kiedy jednak jego siła osłabła i dotarł nad park narodowy Uluru, idący za nim deszcz spowodował nietypowe jak dla pustyni zjawiska.
Do leżącego w środkowej Australii parku Uluru co roku przyjeżdżają tłumy turystów, którzy podziwiają tam świętą dla Aborygenów górę Ayers Rock (zwaną też - tak jak i cały park - Uluru). Na suchym, pustynnym terenie nawet najmniejszy deszcz jest rzadkością. Tym większe musiało być zdziwienie ludzi, którzy odwiedzili park na dzień przed wigilią i zostali zaskoczeni przez tropikalną ulewę.
Ściany wody
Przy prędkości wiatru dochodzącej do 20 km na godzinę kaskady wody spływały po zboczach czerwonej góry, a w powietrzu tworzyły się swoiste ściany deszczu. Turyści, zamiast chronić się przed ulewą, woleli filmować szalejące nad pustynią urwanie chmury. Jak sami jednak relacjonowali, żaden film nie odda tego, co zobaczyli.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters