Austriacki rząd zbojkotuje rozgrywki mistrzostw Europy w piłce nożnej na Ukrainie - podali przedstawiciele władz informując o specjalnej uchwale w tej sprawie.
- To znak naszej solidarności z Julią Tymoszenko - powiedział reprezentujący konserwatywną Austriacką Partię Ludową (OeVP) wicekanclerz Michael Spindelegger.
Według socjaldemokratycznego kanclerza Wernera Faymanna austriacki bojkot ma być "wyraźnym sygnałem" poparcia stanowiska Niemiec w tej sprawie.
Austriacki minister obrony Norbert Darabos, w którego gestii są również sprawy sportu, zdementował jednocześnie pogłoski, jakoby mistrzostwa mogłyby zostać przeniesione do Austrii. - Jest to ze względów organizacyjnych niemożliwe - powiedział.
Holendrzy zbojkotują
Także w środę na temat możliwego bojkotu wspominał szef holenderskiego MSZ. Jak pisze ukraińska agencja Interfax Uri Rosenthal stwierdził, że członkowie rządu i rodziny królewskiej nie pojawią się na spotkaniach Euro 2012 na Ukrainie, o ile nie dojdzie do wyraźnej poprawy sytuacji Julii Tymoszenko.
Jak powiedział Rosenthal, "staramy się wywrzeć maksymalny nacisk" na władze w Kijowie. Jednocześnie - podkreśla Interfax - ostateczna decyzja dotycząca możliwego bojkotu nie została jeszcze podjęta.
Niemcy też zrezygnują
Jak podał niemiecki tygodnik "Der Spiegel", kanclerz Angela Merkel rozważa rezygnację z obecności na meczach reprezentacji Niemiec, jeśli sytuacja uwięzionej byłej premier Tymoszenko nie poprawi się.
Źródło: kyivpost.com, PAP