"Nieporozumienie". Wicekanclerz zaprzecza, że Austria może użyć siły na granicy


Wicekanclerz Austrii Reinhold Mitterlehner zapewnił we wtorek, że władze w żadnym razie nie użyją siły wobec uchodźców na granicach państwa. Wcześniej szefowa MSW Johanna Mikl-Leitner powiedziała, że Austria nie wyklucza użycia siły, jeśli z powodu zamknięcia granicy niemieckiej sytuacja z migrantami się pogorszy, a zabraknie szybkiej odpowiedzi ze strony Europy.

Proszony o skomentowanie słów austriackiej minister spraw wewnętrznych, Mitterlehner odparł: - To mogło być co najwyżej nieporozumienie.

Wypowiadając się przed spotkaniem rządu i organizacji wspierających uchodźców, wicekanclerz zaznaczył, że dalsze zaostrzanie restrykcji granicznych przez Niemcy przyniosłoby w efekcie zwrotny napływ uchodźców. Trzeba by było wtedy także zintensyfikować działania związane z rejestrowaniem migrantów - dodał.

Mitterlehner jest wiceprzewodniczącym współrządzącej konserwatywnej Austriackiej Partii Ludowej (OVP), do której należy także szefowa MSW.

Nie wykluczyła użycia siły

Szefowa MSW Austrii Johanna Mikl-Leitner, zapytana, co będzie, jeśli Niemcy "uszczelnią granice", odpowiedziała, że "wtedy w Austrii powstanie wielki zator" na granicy, a kraj będzie potrzebował działania państw UE.

Zdaniem minister bez pomocy Unii Austria będzie miała dwie możliwości: albo będzie próbowała kontynuować swoją dotychczasową politykę, albo wprowadzi restrykcyjne kontrole na granicach. Mikl-Leitner ostrzegła jednak, że w takim wypadku "użycie siły będzie konieczne".

Ruch Niemców

Choć Niemcy przywróciły kontrole na granicach i ograniczyły ruchu kolejowy z Austrią, władze austriackie wciąż pozwalają na swobodny napływ migrantów z Węgier.

Na wtorkowej konferencji prasowej austriacki kanclerz Werner Faymann pozytywnie ocenił decyzję niemieckich władz o wznowieniu kontroli i oznajmił, że Austria powinna radzić sobie z nagromadzeniem uchodźców na jej terytorium, zanim zostaną oni wpuszczeni do Niemiec.

Zdaniem Faymanna Austria musi pokazać Niemcom, że sama także przyjmuje wielu ubiegających się o azyl. - Berlin nie może mieć wrażenia, że Austria po prostu transportuje ludzi tak jak Węgry - dodał w odniesieniu do antyimigracyjnej polityki węgierskiego rządu. - Współpracując z Niemcami, musimy im pokazać, że wypełniamy nasz obowiązek - powiedział niemiecki kanclerz, sugerując, że zależy mu na dobrych stosunkach z Berlinem.

Faymann powiedział, że spośród ponad 167 tys. migrantów, którzy dotarli do Austrii od początku września, 90 proc. podążyło na północ do Niemiec. Kraj ten, pierwsza gospodarka UE, spodziewa się w tym roku ok. 800 tys. imigrantów. Jak informuje agencja Reutera, we wtorek niemieckie władze ogłosiły, że liczba osób, które mogą przyjąć w kraju, jest ograniczona.

[object Object]
Kardynał Krajewski apeluje o przyjęcie uchodźców z GrecjiElemosineria Apostolica
wideo 2/23

Autor: //gak / Źródło: PAP

Raporty: