Australia czci pamięć zmarłych w pożarach


Australia czci zmarłych w pożarach, które w ostatnich tygodniach nawiedziły Australię. W Melbourne odbył się specjalny koncert upamiętniający ponad 200 ofiar ostatnich pożarów.

Na koncercie zgromadziło się setki osób. A wśród nich najważniejsze osoby w państwie, w tym premier Kevin Rudd. Do Melbourne przyleciała też córka królowej Elżbiety, księżniczka Anna.

Szef rządu powiedział, że płomienie, które w "czarną sobotę" 7 lutego zabiły ponad 200 osób, były swoistym testem dla charakteru narodowego.

W ceremonii udział wzięli również ci, którym straszne pożary udało się przetrwać.

Stacje telewizyjne w całej Australii przerywały swoje programy by transmitować na żywo 90-cio minutową ceremonię ku czci zmarłych. Ludzie mieli okazje śledzić to, co działo się na stadionie w Melbourne na ekranach w miejscach publicznych.

W największych pożarach buszu jakie nawiedziły Australię ponad 1,8 tys. domów zostało zniszczonych. Zginęło w sumie 209 osób. Jednak władze obawiają się, że dane te niestety mogą się zmienić, bo w ruinach spalonych domów wciąż znajdywane są nowe ciała.

Źródło: APTN